fot. Canva/X
fot. Canva/X

"Było 30 stopni i ubrałam się tak na chrzciny". Pokazała zdjęcie w mini i wyszła afera

Redakcja Redakcja Obyczaje Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
Pewna młoda kobieta o imieniu Zuzia wrzuciła do internetu selfie w kusym stroju z komentarzem, że to strój, w jakim poszła na chrzciny. Dostała mnóstwo uwag na temat swojego wyglądu, w tym od księdza. Mało tego, niechcący stworzyła viralową akcję, w której internauci pokazują się w dziwnych kostiumach.

Założyła mini na chrzciny, ksiądz krytykuje

"Było 30 stopni i ubrałam się tak na chrzciny. Uważam że to nie jest w żaden sposób wyzywający strój, a komentarze ludzi na tik toku to jakiś żart" - napisała Zuzia na X, bowiem wcześniej to samo zdjęcie umieściła na TikToku, gdzie została skrytykowana, a to za długość sukienki, a to za długi rękaw w upalny dzień. Powtarzały się komentarze, to to strój nie na chrzciny, tylko do klubu nocnego i do kościoła nie wypada się tak ubierać. Nie wiemy jednak, czy była ona jedynie "szeregowym" gościem, czy np. matką chrzestną.

Na platformie X w sprawie stroju dziewczyny postanowił zabrać głos znany z kontrowersyjnych wypowiedzi ks. Damian Wachowiak.

"Dość niedawno poprosiłem matkę chrzestną, by wróciła do samochodu i nałożyła na siebie odpowiednie nakrycie na odsłonięte ramiona, mocno odkryty przód i plecy" - napisał.

"Księża często nie reagują, choć powinni, a ubiór świadczy o wewnętrznym nastawieniu do wydarzenia i szacunku do innych - dodał".

Viralowa akcja: "Było 30 stopni i ubrałam się tak na chrzciny"

Nieoczekiwanie dzień po publikacji zdjęcia Zuzi nastąpił wysyp zdjęć z podpisem "Było 30 stopni i ubrałam się tak na chrzciny". Niektóre są wulgarne i wyzywające, jak z filmów 18+, ale inne pokazują absurd całej dyskusji na temat kusej sukienki. Jednak selfie są w mniejszości.

Znany z happeningów poeta Jaś Kapela wrzucił zdjęcie dla odmiany - szczelnie zakryte, ale prowokacyjne, gdyż przedstawia muzułmankę.

Dziennikarz Patryk Słowik wystroił się w piżamę i czerwoną ramoneskę.

Tutaj mamy wersję na "chłopaka z sąsiedztwa".

A tu na "Janusza".


W zabawie wziął też udział profil serwisu Historia.org i zamieścił obraz przedstawiający Stańczyka.

W tym wszystkim ktoś przytomnie zauważył, że chrzciny nie równa się chrzest i że dziewczyna mogła się tak ubrać idąc po prostu na rodzinne przyjęcie, a nie na uroczystość kościelną. Po drugie, cała akcja pokazuje jedno: nastał sezon ogórkowy.

ja


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj15 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości