Sejmowa komisji śledcza do spraw wyborów kopertowych wybrała nie tylko nową przewodniczącą, ale również dwoje wiceprzewodniczących. Tym samy całkowicie zmienił się skład posłów zarządzających pracą komisji.
Filiks nową przewodniczącą komisji ds. wyborów korespondencyjnych
Sejmowa komisji śledcza ds. wyborów korespondencyjnych wybrała w czwartek nową przewodniczącą - została nią posłanka Magdalena Filiks (KO). Wiceprzewodniczącymi komisji zostali Karolina Pawliczak (KO) i Krzysztof Szczucki (PiS).
Magdalena Filiks zastąpiła dotychczasowego szefa komisji posła Dariusza Jońskiego (KO), który dostał się do Parlamentu Europejskiego. Pawliczak zastąpiła posła Jacka Karnowskiego (KO), który został wiceministrem funduszy i polityki regionalnej, a Szczucki posła Waldemara Budę (PiS), który również dostał się do PE.
Komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych, która zakończyła już przesłuchanie świadków, badała legalność, prawidłowość oraz celowość działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego. Komisja przygotowuje teraz raport końcowy.
Komisja przygotuje raport
Nowa przewodnicząca komisji przekazała, że "z dużą dozą prawdopodobieństwa" członkowie komisji spotkają się na kolejnym posiedzeniu w ostatnim tygodniu lipca w celu przedstawienia raportu, nad którym - jak mówiła - komisja pracuje już długo i który jest na ukończeniu.
Dotychczas komisja przesłuchała m.in. Mateusza Morawieckiego, Jarosława Kaczyńskiego, Jacka Sasina i Daniela Obajtka.
Wybory prezydenckie, zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu z lutego 2020 r., miały odbyć się 10 maja 2020 r. w formule głosowania korespondencyjnego z powodu epidemii COVID-19. Jednak 7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że ponieważ obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, głosowanie 10 maja 2020 r. nie może się odbyć. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura), a głosowano w lokalach wyborczych.
NIK zawiadamia prokuraturę
Wybory kontrolowała Najwyższa Izba Kontroli, która uznała, że doszło do licznych nieprawidłowości przy ich organizacji. NIK skierowała do prokuratury zarzuty o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego, szefa jego kancelarii – ministra Michała Dworczyka, wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego, a także zarządów Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A oraz Poczty Polskiej S.A. za działanie na szkodę spółek przy przygotowaniach do przeprowadzenia wyborów. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowań karnych, co zostało zaskarżone przez NIK do sądu. W kwietniu 2022 sąd wydał postanowienie nakazujące prokuraturze wszczęcie śledztwa w przypadku Poczty, natomiast w przypadku PWPW S.A. prawomocnie oddalił zażalenie Izby jako bezzasadne, uznając, że zarząd Wytwórni nie naruszył prawa.
TW
Fot.: Platforma X
Inne tematy w dziale Polityka