We wtorek po południu pod Sejmem rozpoczął się protest "w obronie ks. Michała Olszewskiego", zorganizowany przez PiS. W trakcie wydarzenia głos zabrał lider Zjednoczonej Prawicy Jarosław Kaczyński.
Protest PiS przeciwko aresztowaniu ks. Olszewskiego
Duchowny i przedstawiciel Fundacji Profeto jest jednym z dziesięciu podejrzanych w śledztwie Prokuratury Krajowej, które dotyczy wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Obecnie przebywa w areszcie. Tygodnik "Sieci" opublikował jego list, w którym ksiądz ujawnił okoliczności swojego zatrzymania. Z relacji tej wynika, że był on poniżany, odmawiano mu wody oraz skorzystania z toalety. Ministerstwo Sprawiedliwości - w odpowiedzi na artykuł tygodnika "Sieci" - podkreśliło, że zatrzymanie podejrzanego przebiegło zgodnie z obowiązującymi przepisami.
We wtorkowym proteście biorą udział przedstawiciele PiS jak i Suwerennej Polski. Europoseł Jacek Ozdoba (Suwerenna Polska) powiedział PAP, że wydarzenie nie ma charakteru politycznego, a jest sprzeciwem obywatelskim wobec stosowanych metod - jak ocenił - łamania prawa i stosowania tortur wobec ks. Olszewskiego i urzędniczek MS. "Chcemy wyrazić sprzeciw, a protesty powinny zawsze być refleksją dla rządzących, że nie wolno łamać prawa, bo po nocy przychodzi dzień" - dodał europoseł.
Poseł PiS mówi o łamaniu praw księdza i dwóch urzędniczek
Poseł Paweł Jabłoński (PiS) mówił PAP, że protest nie dotyczy już tylko ks. Olszewskiego, ale także dwóch urzędniczek MS, również aresztowanych w związku ze śledztwem dot. Funduszu Sprawiedliwości. Chodzi o byłą dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości w MS Urszulę D. i jej zastępczynię Karolinę K.
TV Republika przekazała we wtorek fragment relacji przebywającej w areszcie Urszuli D. Jak poinformowano, kobieta przez pierwszy miesiąc aresztu nie miała dostępu do czystych ubrań, a nawet bielizny; pozbawiono ją także możliwości kontaktu z najbliższą rodziną.
Wcześniej stacja opublikowała treść pisma obrońcy Karoliny K., z której wynika, że zatrzymana od dwóch miesięcy ma bezpodstawnie przebywać w izolatce. Jej obrońca przekazał, że kobieta jest m.in. budzona w nocy, pozbawia się ją snu, a także odmawia dostępu do praktyk religijnych.
Kaczyński zabrał głos. Mówił o "operacji pacyfikacyjnej"
"To, co się tutaj dzieje to jest operacja pacyfikacyjna i musimy jej położyć kres" - powiedział Kaczyński. Dodał, że gotów jest nawet współpracować z instytucjami międzynarodowymi zajmującymi się torturami, „chociaż żeśmy tego nie chcieli". "Musimy doprowadzić do tego, by to zostało zatrzymane" - podkreślił.
Kaczyński powiedział też, że konieczne jest stworzenie systemu ochrony wyborów, bo dopiero wtedy jego ugrupowanie będzie mogło wygrać wybory prezydenckie. Jak podkreślił, jeśli władza jest zdolna do tortur, to tym bardziej jest zdolna do fałszowania wyborów.
"Musimy stworzyć wielką osłonę tych wyborów. Naprawdę zaangażować w to dziesiątki, może więcej niż dziesiątki tysięcy ludzi. Dopiero wtedy będziemy mieli szansę na to, żeby wygrać wybory prezydenckie i od tego momentu ponownie zacząć zmieniać Polskę" - powiedział lider PiS.
"A na przyszłość przygotować rozwiązania konstytucyjne i prawne" - dodał. Zdaniem Kaczyńskiego, w polskim prawie jest luka, która umożliwia działalność niezgodną z konstytucją.
MB
Fot. Jarosław Kaczyński na proteście PiS. Źródło: PAP/Marcin Obara
Inne tematy w dziale Polityka