Prezydent USA Joe Biden. Fot. EPA/JIM LO SCALZO
Prezydent USA Joe Biden. Fot. EPA/JIM LO SCALZO

Wizyty lekarza specjalisty w Białym Domu. Na tę chorobę może cierpieć Biden

Redakcja Redakcja USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 32
"New York Times" dotarł do dokumentów, z których jasno wynika, że lekarz specjalizujący się w chorobie Parkinsona odwiedził Biały Dom kilkukrotnie. Według gazety, to właśnie na tę chorobę cierpi Joe Biden. Doniesieniom tym zaprzecza Biały Dom, który mówi o corocznych badaniach lekarskich.

Co się dzieje z Bidenem? 

Media huczą o problemach zdrowotnych Joe Bidena. Nasiliło się to po występie prezydenta w debacie prezydenckiej z Donaldem Trumpem. Przywódca USA zachowywał się dziwnie, ale to nie było pierwszy raz, bo w sieci co chwilę pojawiają się nagrania świadczące o problemach Bidena. 

Nowe światło na sprawę rzucił "New York Times". Gazeta podaje, że rejestrów odwiedzin wynika, że ​​lekarz specjalizujący się w chorobie Parkinsona odwiedził Biały Dom co najmniej osiem razy od sierpnia do marca. Chodzi o doktora Kevina Cannarda, neurologa z Walter Reed National Military Medical Center, który spotykał się m.in. lekarzem Białego Domu, dr Kevinem O'Connorem.


Biały Dom zaprzecza 

Długo jednak nie czekaliśmy na odpowiedź Białego Domu w tej sprawie. Tego samego dnia O'Connor wydał wieczorem oświadczenie, w którym stwierdził, że Biden nie korzystał z usług neurologa poza standardowymi corocznymi badaniami lekarskimi. 

"Przed pandemią i po jej zakończeniu regularnie prowadził Kliniki Neurologiczne w Klinice Medycznej Białego Domu, aby wesprzeć tysiące członków służby czynnej przydzielonych do wsparcia operacji Białego Domu” napisał i dodał, że "wielu żołnierzy doświadcza problemów neurologicznych związanych ze swoją służbą, a dr Cannard regularnie odwiedza WHMU w ramach tej ogólnej praktyki neurologicznej”.

To może być zwyrodnienie stawów 

Zapytaliśmy eksperta ds. medycznych, który wyjaśnił nam, że Joe Biden prawdopodobnie choruje na zwyrodnienie stawów. 

– Starość... Nie byłoby tak źle, gdyby nie tempo, w którym musi żyć prezydent. Nieoficjalnie mówi się, że Prezydent ma ułożone krótkie odcinki, które pokonuje żeby się nie męczyć, ewidentnie ma artrozę (w uproszczeniu: zwyrodnienie) stawów spowodowaną wiekiem, zdolności poznawcze ma w porządku, ale chyba coś ma z poziomem glukozy albo nerkami, bo widać to po drżeniu rąk, które jednak nie jest parkinsonowskie. No i to przysypianie... – ocenił rozmówca Salon24.pl 

MP

Prezydent USA Joe Biden. Fot. EPA/JIM LO SCALZO

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj32 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka