Kiedy go budowano, budził ogromne kontrowersje. Mało brakowało, a doszłoby do rozbiórki. Zamek w Stobnicy dziś stał się atrakcją turystyczną. Budowla na co dzień nie jest udostępniana, ale nie brak chętnych obejrzeć obiekt choć z zewnątrz. Dlatego właściciele zdecydowali się na wpuszczenie turystów na plac budowy i zarabiają na tym krocie.
Afera o Zamek w Stobnicy
Zamek w Stobnicy to inwestycja poznańskiej spółki D.J.T. Prace są prowadzone od 2015 roku na obszarze Natura 2000. Obiekt z 14 nadziemnymi kondygnacjami i kilkudziesięciometrową wieżą powstaje na skraju Puszczy Noteckiej. Jego ukończenie planowane było na 2025 rok, obecnie właściciel nie podaje terminu zakończenia budowy. Z terenu zniknęły już dźwigi, ale nie wszystko jest jeszcze gotowe.
W czasie, gdy sytuacja prawna inwestycji była niepewna, a przeciwko właścicielom spółki budującej zamek toczyło się postępowanie karne, dostęp do obiektu był pilne strzeżony. To się jednak zmieniło. Sprawa ostatecznie została umorzona, natomiast w tym, że ludzie zaczęli się interesować kontrowersyjnym zamkiem i licznie przyjeżdżać do Stobnicy, właściciele zwietrzyli interes i udostępnili do zwiedzania tereny wokół budowli. Oczywiście za opłatą.
„Oblężenie Stobnicy” w lipcu
Po raz pierwszy podczas tegorocznej majówki w Stobnicy można było wziąć udział w wielu atrakcjach przygotowanych przez właścicieli zamku. Pomysł chwycił i na weekend 20 i 21 lipca ponownie zaplanowano „Oblężenie Stobnicy”. Będzie to impreza nawiązująca tematyką, klimatem i aktywnościami do epoki średniowiecza. Organizatorzy zapowiadają między innymi możliwość przymierzenia zbroi średniowiecznych rycerzy, strzelanie z kusz, poznawanie średniowiecznych broni używanych podczas oblegania zamków czy możliwość spróbowania swoich sił na rycerskim torze konnym.
Wokół zamku można się też przejść "ścieżką edukacyjną", a w środku kupić okolicznościowe gadżety i nawet coś zjeść. Cena biletu wstępu zależy od dnia i godziny - za dwa bilety normalne i jeden ulgowy zapłacimy od 85 zł w tygodniu do nawet 230 zł podczas specjalnych wydarzeń. Na najbliższe "Oblężenie Stobnicy" pojedynczy bilet normalny kosztuje od 65 do 85 zł, a bilet ulgowy od 50 do 60 zł.
W środku też nie jest tanio. Według informacji Business Insider za zwykły magnes z zamkiem zapłacimy 20 zł, a za kubek 49 zł. Są też rozmaite gadżety rycerskie dla najmłodszych. Najtańsze są pocztówki. Jedną z dostępnych atrakcji jest również możliwość wybicia monety, co kosztuje od 12 do 15 zł.
W strefie gastronomicznej za zestaw składający się z zupy pomidorowej i zapiekanki - 26 zł. Kiełbasa z chlebem to wydatek rzędu 25 zł, bigos - 20 zł, a za pajdę chleba ze smalcem z ogórkiem kiszonym trzeba zapłacić 15 zł.
W zamku będzie można przenocować
Zamek w Stobnicy ma wymiary około 150 m długości i 100 m szerokości. Według inwestorów zamek łącznie z wieżą ma ponad 70 metrów wysokości, a budynki mają 15 kondygnacji. Wysokość każdej, jak zaznacza właściciel, „równa jest dwóm standardowym piętrom w typowym budownictwie mieszkalnym”. We wnętrzach ma się znaleźć między innymi 46 lokali mieszkalnych.
Jak informuje Business Insider, będą tam apartamenty na sprzedaż. Nie jest wykluczone, że niektóre z nich każdy będzie mógł wynająć na kilka nocy. Gdy obiekt zostanie ukończony, będzie można go zwiedzać z przewodnikiem. Właściciele chcą też wykorzystać jeziorko, które otacza budowlę. Zapewne będzie można wynajmować łódki czy nawet małe jachty. Ponoć są nawet plany, by do niektórych apartamentów można było "wpływać" łódką - czytamy.
ja
Na zdjęciu Zamek w Stobnicy, fot. Facebook/Stobnica Zamek
Inne tematy w dziale Społeczeństwo