Zdenerwowany kierowca użył gaśnicy proszkowej wobec aktywistów z grupy Ostatnie Pokolenie, która urządziła blokadę ulicy Czerniakowskiej w Warszawie. Interweniowała policja.
Ostatnie Pokolenie blokuje ulice Warszawy
Ostatnie Pokolenie to grupa aktywistów działająca m.in. w Polsce, Niemczech, Austrii i we Włoszech. Podejmują próby m.in. blokowania ulic i mostów, są odpowiedzialni np. za oblanie pomnika warszawskiej Syrenki, zakłócenie koncertu w Filharmonii Narodowej i opóźnienie startu pierwszej w sezonie gonitwy na Torze Służewiec. W ostatnim czasie niemal codziennie blokują jakąś warszawską arterię. Wczoraj była to al. Wilanowska w kierunku Okęcia. Blokada trwała ok. pół godziny, ok. 15-osobowa grupa młodzieży została przed południem usunięta z jezdni przez policję.
W poniedziałek padło na Czerniakowską przy skrzyżowaniu z Bartycką. Grupka młodych ludzi siadła na jezdni, w rękach trzymali tabliczki z nazwami gmin, które zaapelowały o oszczędzanie wody.
Kierowca opryskał młodzież gaśnicą
W poniedziałkowe przedpołudnie kierowcy nie byli już tak cierpliwi. Kiedy dyskusje z protestującymi nie przyniosły rezultatu, postanowili podziałać przemocowo.
Na nagraniu udostępnionym nam przez Ostatnie Pokolenie widać, jak jeden z kierowców podchodzi do siedzących na jezdni i rozpyla na nich proszek z gaśnicy niczym poseł Grzegorz Braun na chanukowy świecznik. Z relacji aktywistów wynika, że jeden z nich miał zostać również spryskany gazem pieprzowym, a drugi opluty. Inny wkurzony kierowca ciskał tabliczkami.
Na miejscu interweniowała policja, która ściągnęła blokujących z jezdni. - W momencie przeprowadzania interwencji żaden z aktywistów nie nosił żadnych obrażeń ciała, które mogłyby zagrażać życiu bądź zdrowiu - poinformowała TVN Warszawa podkomisarz Ewa Kołdys z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.
- Wobec aktywistów sporządzone zostaną odpowiednio wnioski do sądu o ukaranie za popełnienie wykroczeń tamowania, utrudniania ruchu na drodze publicznej, zaśmiecania oraz niestosowania się do poleceń funkcjonariusza - dodała.
Aktywiści będą protestować dalej
Na niedzielnej konferencji poprzedzającej akcję aktywiści z Ostatniego Pokolenia zapowiedzieli kontynuację protestów i blokowania "miejskich autostrad".
- Naszym celem jest najdłuższa w Polsce seria akcji obywatelskiego oporu wobec zapaści klimatycznej. Jednocześnie żądamy od premiera Donalda Tuska wystosowania publicznego oświadczenia, zobowiązującego do realizacji naszych postulatów, czyli przesunięcia 100 proc. środków z nowych autostrad na regionalny transport publiczny oraz wprowadzenia biletu miesięcznego na transport regionalny w całym kraju za 50 złotych - powiedział przedstawiciel organizacji.
- Polska ma dramatycznie niskie zasoby wodne. Jedne z najniższych w Europie. Susza pogłębia się z roku na rok z miesiąca na miesiąc, a najgorętszy okres dopiero przed nami. Nie możemy dłużej czekać, aż nasz rząd zmieni destrukcyjną politykę pogłębiania kryzysu. Przystępujemy niezwłocznie do dalszych protestów - dodał.
Aktywiści nie zamierzają ustąpić. "Rząd nie spełnia obowiązku ochrony Polek i Polaków przed zapaścią klimatu. Teraz, gdy obywatele chcą to zmienić, odmawia im także ochrony przed fizyczną przemocą" - napisali. 10 lipca organizują na Kruczej spotkanie, które ma zachęcić więcej ludzi do uczestniczenia w ich protestach.
ja
Zdjęcie, fot. Facebook/Ostatnie Pokolenie
Inne tematy w dziale Społeczeństwo