Prokurator wraz z czterema policjantami próbuje wejść do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa. W ten sposób próbuje uzyskać akta postępowań Rzeczników Dyscyplinarnych Sędziów Sądów Powszechnych.
Prokuratura chce pozyskać akta z KRS
Według portalu "Niezależna", próba wejścia do siedziby KRS to efekt zawiadomienia złożonego przez sędziego Włodzimierza Brazewicza, tzw. rzecznika "ad hoc" powołanego przez ministra Adama Bodnara.
Prokurator chce uzyskać akta postępowań Rzeczników Dyscyplinarnych Sędziów Sądów Powszechnych. Stosowne dokumenty nie zostały wydane dobrowolnie, ponieważ - jak twierdzą inni rzecznicy - procedura powołania rzecznika "ad hoc" została przeprowadzona wadliwie. "Właśnie otrzymałam informację, że Prokuratura Krajowa jest w biurze KRS i chce wejść do biura Piotra Schaba. Jadę do biura" – napisała przewodnicząca KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka.
Powołanie nowych rzeczników przez ministra Bodnara
Rzecznicy "ad hoc" zostali powołani przez ministra sprawiedliwości z końcem stycznia. Zdaniem resortu, postawa wyznaczonych przez poprzedniego ministra rzeczników dyscyplinarnych budziła wątpliwości co do poziomu ich niezależności i bezstronności.
"Rzecznik dyscyplinarny sędziów Piotr Schab oraz jego zastępcy Przemysław Radzik i Michał Lasota, a także pełniący funkcję zastępcy rzecznika dyscyplinarnego przy SO w Warszawie Jakub Iwaniec podpisali tzw. listy poparcia kandydatów do nieprawidłowo ukształtowanej KRS w ten sposób okazując poparcie dla idei upolitycznienia procedury powoływania sędziów oraz w istotny sposób przyczyniając się do demontażu obowiązującego porządku konstytucyjnego i podważenia podstawowych gwarancji niezależności sądownictwa" - wskazało ministerstwo.
Jak napisało, sędziowie Schab i Radzik "zostali wielokrotnie - z wynikiem negatywnym - poddani przez SN testowi niezależności". "Z kolei sędzia Iwaniec, według doniesień medialnych, miał pełnić aktywną rolę w tzw. grupie hejterskiej Kasta. Aczkolwiek istnienie grupy nie zostało do tej pory procesowo zweryfikowane, jednak sędzia Iwaniec jest jedną z dwóch osób odwołanych z delegacji do MS bezpośrednio po wybuchu tej afery" - czytamy w komunikacie resortu.
Tymczasem - zdaniem resortu - sędziowie powołani przez ministra Bodnara jako rzecznicy "ad hoc" dają gwarancję "bezstronnego, niezależnego i profesjonalnego poprowadzenia spraw, z uwzględnieniem standardów wynikających z orzeczeń trybunałów międzynarodowych i sądów polskich".
MP
Siedziba KRS. Fot. commons.wikimedia.org
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo