Inwigilacja w samochodach. Już za kilka dni nie poczujesz się zbyt pewnie

Redakcja Redakcja Motoryzacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 66
Czy nowe unijne przepisy spowodują, że samochody zaczną nas śledzić, a przynajmniej zbyt dużo o nas wiedzieć? W dobie gwałtownego rozwoju sztucznej inteligencji takie pytanie i obawy przed nowymi regulacjami są w pełni uzasadnione. Dlatego o to, jak będzie, zapytaliśmy ekspertów. Zmiany wejdą w życie 6 lipca.

Przypomnijmy, że w Salon24 pisaliśmy o tym, że prawie dwie trzecie Polaków obawia się, że nowoczesne liczniki prądu mogą ich stale szpiegować. Dotyczą inteligentnych liczników prądu, które zastępują dotychczas stosowane. Inteligentne liczniki umożliwiają płacenie za faktycznie zużytą energię elektryczną, kontrolę sposobu jej wykorzystania czy też kupowanie energii w systemie przedpłaconym (tzw. pre-paid). Dzięki nowym licznikom zakład energetyczny szybciej będzie mógł rozpoznać oraz usunąć awarię. 


Czarne skrzynki w autach

Teraz podobne obawy dotyczą obowiązku posiadania w samochodzie czarnej skrzynki, czyli systemu EDR (Event Data Recorder. Zmiany zostały przyjęte przez UE w 2019 roku.

- System EDR umożliwia odtworzenie wielu parametrów, które zostały zarejestrowane w samochodzie kilka sekund przed kolizją oraz po niej. EDR powiązany jest z ECU poduszek gazowych. Co ważne, to że ani użytkownik pojazdu, ani serwis nie będzie miał dostępu do takich danych. Jest to zarezerwowane wyłącznie dla uprawnionych służb. W razie kolizji, dzięki zachowanym danym, łatwiej można będzie ustalić przyczynę zdarzenia oraz ocenić odpowiedzialność kierowcy. Będzie to zapewne wykorzystywane przez służby i biegłych, wyjaśniających przyczyny wypadku lub rozstrzygających sprawy sporne. Wszystkie nasze samochody od roku modelowego 2025 będą wyposażone w system EDR - wyjaśnia Kinga Ossowska PR/Communications Manager w ASTARA Poland Sp. z o.o., wyłącznego importera Nissan I Mitsubishi w Polsce. 


Co to urządzenie EDR

EDR to rzeczywiście wszechstronne urządzenie, które rejestruje wiele parametrów pracy pojazdu takich, jak prędkość pojazdu, położenie pedału przyspieszenia, położenie pedału hamulca, stan pasów bezpieczeństwa, czas reakcji kierowcy, użycie kierunkowskazów, siła działających sił G podczas zderzenia. System EDR monitoruje również stan systemów bezpieczeństwa w samochodzie: ABS, kontroli trakcji, wspomagania hamowania, stabilizacji toru jazdy, czy poduszek powietrznych.

- Rejestrator danych jest jednym ze składników obowiązkowego pakietu bezpieczeństwa wchodzącego w skład wyposażenia w samochodu. Warto powiedzieć, że pakiet wymogów, wprowadzany przez General Safety Regulation, był obowiązkowy w nowych modelach wprowadzanych na rynek (nowa homologacja) już od 6 lipca 2022. Dla porównania, w Stanach Zjednoczonych podobny system wprowadzony został już w 2012 r. Funkcją EDR jest rejestrowanie i przechowywanie krytycznych parametrów i informacji związanych ze zderzeniami na krótko przed zderzeniem, w trakcie zderzenia i niezwłocznie po zderzeniu, w celu uzyskania dokładniejszych, pogłębionych danych na temat wypadków umożliwiających państwom członkowskim przeprowadzenie analizy bezpieczeństwa drogowego i ocenę skuteczności konkretnych środków - mówi Ewa Hinz-Bagińska, Automobile Planning & Corporate Communication w Honda Motor Poland.

- Zapis danych zapoczątkowywany jest aktywacją poduszek powietrznych, aktywacją pokrywy silnika, nagłym zmniejszeniem prędkości. Zapisywane są dane jak np.: prędkość pojazdu, położenie pedału przyspieszenia, kierownicy, obroty silnika, działanie ABS. Dane nie zawierają informacji ani nie są udostępniane wraz z informacjami umożliwiającymi powiązanie tych danych z osobą fizyczną. Nie są zapisywane dźwięki z przedziału pasażerskiego, rozmowy, czy dane personalne. EDR to obowiązkowe wyposażenie. Dotyczy to wszystkich marek i modeli samochodów – od 7 lipca 2024 zabroniona jest rejestracja nowych pojazdów, jeżeli pojazdy takie nie są zgodne z nowymi wymogami – tłumaczy. 


Policja ma łatwiej ustalać sprawców wypadków

Zdaniem ekspertów, samochodowe czarne skrzynki pomogą w identyfikacji niebezpiecznych zachowań kierowców, co może prowadzić do zmiany takich nawyków, choćby poprzez inny system kształcenia. Z kolei analiza danych z wypadków drogowych z pewnością przyczyni się do rozwoju nowych technologii bezpieczeństwa.

Na pewno takie urządzenia ułatwią pracę policji i innym służbom w przypadku wypadków drogowych, co może prowadzić do szybszego ustalenia odpowiedzialności, czy wręcz ustalenia sprawców. I oczywiście mogą pomóc ubezpieczycielom w stosowaniu programów opartych na danych z czarnej skrzynki, co może prowadzić do obniżenia kosztów ubezpieczeń dla kierowców nie sprawiających na drodze kłopotów sobie i innym. 


Źródło zdjęć: Mitsubishi

Tomasz Wypych


Zobacz galerię zdjęć:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj66 Obserwuj notkę

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie