fot. Narodowcy ruszyli po migrantów. fot. Inicjatywa Ochrony Mieszkańców Pogranicza
fot. Narodowcy ruszyli po migrantów. fot. Inicjatywa Ochrony Mieszkańców Pogranicza

Nacjonaliści sami zaczęli patrolować granicę. Chcą bronić mieszkańców przed migrantami

Redakcja Redakcja Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 186
W chwili, gdy państwo nie robi tyle, ile powinno w kwestii nielegalnej migracji, obywatele sami biorą sprawy w swoje ręce i zakładają specjalną drużynę, która ma chronić lokalnych mieszkańców, patrolując przygraniczne lasy. Brzmi jak film lub komiks o superbohaterach? Historia ta wydarzyła się jednak naprawdę. Na Facebooku można zobaczyć posty publikowane na profilach Narodowa Hajnówka i Inicjatywa Ochrony Mieszkańców Pogranicza, gdzie narodowcy informują o swojej akcji.

Inicjatywa Ochrony Mieszkańców Pogranicza. Narodowcy sami chcą bronić granicy

Inicjatywa Ochrony Mieszkańców Pogranicza to pomysł nacjonalistów. Celem grupy jest "przeciwstawienie się nielegalnej imigracji wspieranej przez aktywistów".

W sieci można zobaczyć fotografie przedstawiające młodych mężczyzn, którzy w trakcie tzw. "spacerów" patrolują Puszczę Białowieską, sprawdzając czy przez polską granicę nie próbują się przedostać nielegalni migranci. Uderzają przy tym w aktywistów, którzy w ostatnim czasie nie mają najlepszych notowań, szczególnie u lokalnych mieszkańców. To oczywiście też pokłosie głośnej śmierci żołnierza zaatakowanego nożem przez migranta.

Skrajnie nacjonalistyczna organizacja Narodowa Hajnówka opublikowała w piątek, 28 czerwca post, w którym tłumaczyła powód powstania grupy. „Po paru rozmowach z mieszkańcami przygranicznych miejscowości i sygnałach o tym, że ludzie boją się o bezpieczeństwo swoje i swoich dzieci, spowodowane działalnością aktywistów i nielegalnych imigrantów postanowiliśmy aktywnie zadziałać" - czytamy na Facebooku organizacji.

Nacjonaliści relacjonowali już nawet efekty swoich "spacerów".

"Po paru godzinach spaceru natrafiliśmy na dużą grupę nielegalnych imigrantów, która nam uciekła" - przekazali, jednocześnie zapowiadając, że "będą powtarzać tego typu akcje".

Narodowa Hajnówka opublikowała wpis również w poniedziałek 1 lipca. "Nie ma tutaj polityki, nie ma grup czy innych dziwnych rzeczy, które nas dzielą. Jest wielka rzecz, która nas łączy... chęć poprawy bezpieczeństwa naszych rodzin" - zapewniają nacjonaliści. W jeszcze nowszym wpisie informowali o zatrzymaniu grupy mężczyzn próbujących sforsować polską granicę.


Nacjonaliści mają nawet zbiórkę. Zrzutka powstała z inicjatywy ludzi z wyrokami

Do wtorku 2 lipca profil Inicjatywy Ochrony Mieszkańców Pogranicza zdobył już ponad tysiąc polubień na Facebooku. Co więcej, grupę samozwańczych obrońców można nawet wesprzeć finansowo. Udostępniono tam link do zbiórki, rzekomo na wyposażenie potrzebne dla działalności tej formacji. Zbiórka została zorganizowana przez osoby, które w przeszłości miały wielokrotnie problemy z prawem.

Jak informuje białostocka "Gazeta Wyborcza", założyli ją Dawid P. (z wyrokiem za nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym) oraz jego siostra Barbara P., która ma uchodzić za "ikonę środowisk narodowych". Do więzienia trafiła za napaść na policjanta, wyszła w 2018 roku po interwencji ówczesnego prokuratora krajowego Zbigniewa Ziobry. Dostała dozór elektroniczny.

Aktywiści z grupy Granica przekonywali w Radiu Białystok, że przez takie działania wytwarza się atmosferę "przedpogromową", a lęk przed migrantami nie jest racjonalny. Odkąd trwa kryzys na granicy, jeszcze nie było przypadku, żeby chociaż jeden mieszkaniec został zaatakowany przez osoby próbujące przedostać się do Polski.

Nowej inicjatywy narodowców nie skomentowały póki co ani Straż Graniczna, ani lokalne władze, MSWiA.

SW

Na zdjęciu: Narodowcy ruszyli patrolować lasy. fot. Inicjatywa Ochrony Mieszkańców Pogranicza


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj186 Obserwuj notkę

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka