Premier Tusk chwali Niemcy. Mówi, że wracamy do przyjaźni

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 203
- Nie wyobrażam sobie, by Niemcy nie pełniły wiodącej roli w UE - mówił Donald Tusk na wspólnej konferencji prasowej z Olafem Scholzem. - Jesteśmy z powrotem na drodze, aby mówić o polsko-niemieckiej przyjaźni - dodał. Niemiecki kanclerz z kolei zapowiedział wsparcie dla Polaków ocalałych z okupacji lat 1939-1945.

Donald Tusk i Olaf Scholz zabrali głos po międzyresortowych konsultacjach, które odbyły się pierwszy raz od 2018 r. Dla Warszawy i Berlina to czas nowego otwarcia po tym, jak KO doszła do władzy po epoce rządów PiS. 

- Wydaje się, że obaj jesteśmy we właściwym miejscu, dbając o to, by te relacje znowu były relacjami nacechowanymi wzajemnym zaufaniem, cierpliwością kiedy trzeba i jesteśmy na dobrej drodze, aby znów z pełnym przekonaniem mówić o przyjaźni polsko-niemieckiej w tych bardzo trudnych czasach - podkreślił polski szef rządu.  


Tusk stawia na Niemcy w UE 

- Wszyscy patrzą na nasze relacje z dużą nadzieją, bo mogą one otworzyć wiele różnych ciekawych możliwości dla całej Europy, Ukrainy, Niemiec i przede wszystkim z mojego punktu widzenia dla Polski - wskazał. 

Donald Tusk przypomniał, że jest historykiem z wykształcenia, pochodzącym z Gdańska. - Ta lekcja, którą wspólnie powinniśmy wyciągnąć, lekcja zakorzeniona głęboko w historii jest taka: żadne narody tak bardzo jak polski i niemiecki nie powinny mieć poczucia odpowiedzialności za bezpieczeństwo i ochronę Europy przed agresją z zewnątrz - ocenił. 

- Polska, jako jedna z największy ofiar II wojny światowej, Niemcy jako sprawcy tragedii II wojny światowej, dzisiaj jako narody wolne, demokratyczne, europejskie, powinny wspólnie skutecznie zadbać o to, aby Europa była bezpieczna, żeby tragedia wojny nigdy na naszych ziemiach się nie powtórzyła - podkreślił Tusk. 

- Dlatego niezależnie od naszych interpretacji, czasami sporów, co do detali, co do technik, nie wyobrażam sobie, żeby Niemcy nie stały się wiodącym państwem w kwestii wspólnego europejskiego, w tym polskiego, bezpieczeństwa - wspomniał.  


  

Reparacje - temat zamknięty 

Premier Tusk zabrał też głos ws. reparacji. -Jeśli dziś słyszymy, że Niemcy, nie w kontekście reparacji, są gotowe do decyzji, które mogą zadośćuczynić tym, którzy byli bezpośrednimi ofiarami wojny, (...) że Niemcy są gotowe do wzięcia współodpowiedzialności za bezpieczeństwo kontynentu, bo patrząc w przyszłość byłoby to dla mnie najbardziej wiarygodnym działaniem (...), to są kroki i sygnały w dobrą stronę. Natomiast to, czy to w jakikolwiek sposób zadośćuczyni straty, jakie Polska poniosła w czasie II wojny światowej, oczywiście nie - oznajmił. 

- W sensie prawnym problem reparacji został opisany w decyzjach i traktatach rządowych, ale można różne konsekwencje i wnioski wyciągać z tego, co tak naprawdę to oznacza. Dla mnie jest ważne, że dzisiaj usłyszałem słowa i deklaracje, które potwierdzają powszechne przekonanie w Polsce, że wymuszone historią zrzeczenie się reparacji nie zmienia faktu, ile tragicznych strat w ludziach, majątku, terytoriach Polska poniosła wskutek napaści Niemiec - dodał Tusk.

Scholz: Przysporzyliśmy Polsce cierpienia

Podczas konferencji prasowej kanclerz Niemiec Olaf Scholz podkreślił, że Niemcy "pragną silnego polskiego głosu w Europie". "Aby kształtować dobrą przyszłość, potrzebne jest jasne spojrzenie na przeszłość" - przekonywał.

Scholz przypomniał, że w tym roku wypada 80. rocznica Powstania Warszawskiego i 85. rocznica wybuchu II wojny światowej. - My - Niemcy - podczas II WŚ przysporzyliśmy Polsce niezmierzone cierpienia, jesteśmy świadomi swojej winy i odpowiedzialności za miliony ofiar niemieckiej okupacji - zapewnił.

- Dlatego Niemcy będą starały się realizować wsparcie na rzecz osób ocalałych z okupacji - podkreślił.

Kanclerz Niemiec poinformował, że "w tym celu gabinet federalny podjął decyzję o utworzeniu w Berlinie miejsca upamiętnienia polskich ofiar II WŚ i nazistowskiej okupacji". Jak zapowiedział, "Dom Polsko-Niemiecki", będzie "widocznym znakiem przeciwko zapomnieniu oraz przestrogą na przyszłość".

Ponadto Scholz podkreślił, że bezpieczeństwo Niemiec i Polski są nierozłącznie ze sobą powiązane. - Bezpieczeństwo Polski to także bezpieczeństwo Niemiec - tym się kierujemy jako sąsiedzi, sojusznicy w ramach NATO oraz partnerzy w UE - oświadczył. 



Fot. Premier Donald Tusk i kanclerz Olaf Scholz/KPRM

GW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj203 Obserwuj notkę

Inne tematy w dziale Polityka