fot. PAP/Łukasz Gągulski
fot. PAP/Łukasz Gągulski

Nie było "białego dymu" w małopolskim sejmiku. Farsa z wyborem marszałka trwa

Redakcja Redakcja Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 29
Ani wojewoda Krzysztof Jan Klęczar (PSL), ani poseł Łukasz Kmita (PiS) nie zostaną marszałkiem Małopolski. W 39-osobowym sejmiku do wyboru na marszałka kandydat potrzebuje większości 20 głosów i żaden z kandydatów tylu nie uzyskał.

Małopolska znów nie wybrała marszałka

To była już kolejna, nadzwyczajna sesja, którą w poniedziałek zwołał przewodniczący sejmiku Jan Tadeusz Duda, a podczas której wybierano marszałka Małopolski. Czwarta próba również nie przyniosła rezultatu.

Głosowało 39 osób. Głosów ważnych oddano 35, nieważnych było 4. Krzysztof Jan Klęczar otrzymał 19 głosów, a Łukasz Kmita - 16.


Poseł Łukasz Kmita był dotychczas jedynym kandydatem na marszałka, ale podczas poprzednich prób wyboru nie udało się mu uzyskać potrzebnej większości głosów, mimo że w małopolskim sejmiku to właśnie PiS ma większość, dysponując 21 mandatami. . Na Kmitę 6 maja na sesji inauguracyjnej zagłosowało 13 radnych spośród 38 obecnych, 22 sprzeciwiło się, dwóch wstrzymało od głosu, jeden głos był nieważny. Na kolejnej sesji 19 czerwca "za" Kmitą zagłosowało 17 radnych spośród 38 obecnych. 19 było "przeciw". Dwa głosy były nieważne.

Kmita jest forsowany jako kandydat Jarosława Kaczyńskiego, ale nie chcą go zaakceptować radni kojarzeni z Beatą Szydło i Andrzejem Adamczykiem. Od 2 miesięcy media rozpisują się o buncie w małopolskim PiS. Centralne władze partii zapowiedziały, że wobec "buntowników" zostaną wyciągnięte konsekwencje, łącznie z dyscyplinarnym usunięciem z partii.

Jeśli nie wojewoda, to czy marszałek zostanie marszałkiem?

W poniedziałek KO i Trzecia Droga nieoczekiwanie zgłosiły swojego kandydata na marszałka – dotychczasowego wojewodę Małopolski i przewodniczącego małopolskich struktury PSL Krzysztofa Jana Klęczara. W pierwszym głosowaniu na tych dwóch kandydatów ważnych było 39 głosów, nieważnych siedem. Klęczar uzyskał 18 głosów, a Kmita 14.

- Ścigać Kmity nie będę. Niebawem ogłosimy nazwisko kandydata, który zdobędzie większość w sejmiku - powiedział po głosowaniu Krzysztof Jan Klęczar. Oznacza to, że najpewniej nie zgodzi się na to, by po raz kolejny być kandydatem KO TD wystawianym przeciwko kandydatowi PiS.

Możliwe zatem, że skoro upadła koncepcja z koncyliacyjnym kandydatem sejmikowej opozycji, to karty znów będzie rozdawać PiS, a konkretnie Jarosław Kaczyński. Nieoficjalnie wiadomo, że dziś rozmawiał z przedstawicielami klubu PiS i konsekwentnie kazał wszystkim głosować na Kmitę. Czy prezes partii przyjmie do wiadomości, że "Kmita jest niewybieralny" i zgodzi się na wysunięcie innej kandydatury, która mogłaby uzyskać aprobatę PSL-owców, np. obecnego marszałka Witolda Kozłowskiego, trudno przewidzieć.

Zgodnie z przepisami sejmik województwa musi wybrać marszałka w ciągu trzech miesięcy od dnia ogłoszenia wyników wyborów, czyli do 9 lipca. Jeśli tak się nie stanie, konieczne będą przedterminowe wybory w województwie. Przewodniczący sejmiku może zwoływać sesje nadzwyczajne na wniosek klubów lub grupy radnych. Kolejna sesja została zatem wyznaczona na wtorek na godz. 18.00.

ja

Na zdjęciu Przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego Jan Tadeusz Duda (P) oraz zgłoszony przez PiS kandydat na marszałka Łukasz Kmita (L) podczas Sesji Sejmiku Województwa Małopolskiego VII kadencji, fot. PAP/Łukasz Gągulski.

Czytaj także:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj29 Obserwuj notkę

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka