Polskie media i nie tylko wprowadzają w błąd. Chodzi o gest Bellinghama po przewrotce

Redakcja Redakcja Euro 2024 Obserwuj temat Obserwuj notkę 12
Polskie portale sportowe w ślad za angielskimi przekonują odbiorców, że Jude Bellingham wykonywał obsceniczny gest wokół krocza, który miał na celu obrazić Słowaków. Bohater spotkania 1/8 finału Euro 2024 Anglia-Słowacja został wywołany do tablicy i publicznie zareagował. To nie pierwszy raz, gdy gwiazdor Realu cieszy się z bramki, pokazując, że jego zespół ma "cojones".

Cudowna przewrotka Bellinghama na Euro 2024

Anglicy - po męczarniach i momentami obronie Częstochowy w dogrywce - pokonali dzielnych Słowaków 2:1 w 1/8 finału mistrzostw Europy. Reprezentacji Garetha Southgate'a nie byłoby już na Euro2024, gdyby nie błysk geniuszu Jude'a Bellinghama. Pomocnik Realu Madryt kolejny raz uratował skórę kolegom, bijącym w mur słowackiej bramki. W ostatniej akcji meczu, przy wyniku 0:1 dla rywali, pokusił się o przewrotkę w stylu Cristiano Ronaldo. Bellingham trafił idealnie w piłkę i dał Anglikom gola wyrównującego.  

 


Oskarżenia wobec Bellinghama

W dogrywce na samym początku słowacka drużyna wyraźnie opadła z sił, podłamana utratą bramki. Dzieła dopełnił nieskuteczny tego dnia Harry Kane. Więcej uwagi od cudownego trafienia Bellinghama zwróciła jego cieszynka. Pomocnik po przewrotce pokazywał w okolicach krocza, że ma "cojones". Prasa w Europie, w tym polskie portale sportowe, uznały to za brak klasy i skandaliczne zachowanie, mające na celu upokorzenie Słowaków. Koronnym dowodem miało być to, że Bellingham zwracał się ku ławce rezerwowych Słowaków. 

Doniesienia portali okazały się fake newsem. 21-latek pokazywał tak w stronę ławki rezerwowych swojej drużyny. - Wewnętrzny, żartobliwy gest skierowany do bliskich przyjaciół, którzy byli na meczu. Nic poza szacunkiem dla sposobu, w jaki grała dziś słowacka drużyna - skomentował Bellingham. 

Bellingham taki gest wykonał też po strzeleniu bramki Barcelonie w kwietniu, dającej wygraną 3:2 w lidze hiszpańskiej. 

 


Gruzja dzielnie walczyła z Hiszpanią

W drugim niedzielnym meczu 1/8 finału Euro 2024 Hiszpanie wygrali wysoko z Gruzją 4:1, choć przegrywali 0:1 po samobóju Robina Le Normanda. Gruzini dzielnie walczyli, mieli nawet szanse na podwyższenie rezultatu, ale ostatecznie do siatki przed przerwą trafił Rodri. W drugiej połowie "La Roja" mocno dominowała, nie dając szans "kopciuszkowi", prowadzonemu przez Willy Sagnola. Gole strzelali Fabian Ruiz, Nico Williams i Dani Olmo. 


GW


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj12 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Sport