fot. Pixabay
fot. Pixabay

Spada wartość naszego eksportu do UE. Polskie towary coraz mniej konkurencyjne

Redakcja Redakcja Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 29
Spada konkurencyjność polskiego eksportu do krajów Unii Europejskiej. To nie jedyna zła wiadomość dotycząca polskiego eksportu.

Czym konkuruje Polska na unijnym rynku

Udział dóbr średniej i wysokiej techniki sprzedawanych przez polskie przedsiębiorstwa na rynku unijnym zwiększył się w latach 2014-2023 z 49,7 do 50,9 proc. Wartość importu tej grupy towarów osiągnęła poziom niemal 127 mld euro, tj. o 131 proc. więcej w porównaniu z 2014 r. Ponadto struktura całego importu z Polski do UE-27 (kraje Unii Europejskiej) pozostaje bardzo mocno zróżnicowana, co w kontekście współczesnych napięć międzynarodowych sprzyja wzmacnianiu odporności gospodarki.

Pozycja konkurencyjna polskiego mid-tech i high-tech na rynku unijnym jest efektem obecności kapitału zagranicznego oraz zadań realizowanych w ramach regionalnych i globalnych łańcuchów dostaw. Świadczą o tym m.in. kategorie związane z przemysłem motoryzacyjnym o średnim i wysokim poziomie konkurencyjności: części i akcesoria samochodowe, akumulatory elektryczne, silniki spalinowe oraz autobusy. Ponadto wśród branż średnio i wysoko zaawansowanych technologicznie, które w badanym okresie poprawiały swoją pozycję konkurencyjną, znalazły się także sektor AGD (monitory, projektory, telewizory, pralki), chemiczny (katalizatory reakcji), precyzyjny (aparatura pomiarowa), tworzyw sztucznych oraz kosmetyczny. O wyższej konkurencyjności danego eksportu świadczy wyższy udział danego dobra w łącznym imporcie z Polski do UE-27 niż udział tego dobra w łącznym imporcie UE-27.

Jednak coraz mniej dóbr średniej i wysokiej techniki dostarczanych z Polski do UE odnotowuje wysoką konkurencyjność. Z 9,5 proc. w 2014 r. do niecałych 4 proc. w 2023 r. spadł udział dóbr o wysokiej pozycji konkurencyjnej w imporcie UE z Polski. Natomiast konkurencyjność 70 proc. dóbr kształtowała się na średnim i niskim poziomie. Eksperci są zgodni, że polska gospodarka nie może opierać się tylko na strategii niskich cen i kosztów, ale musi zwiększać konkurencyjność, nowoczesność i zaawansowane techniczne oferowanych produktów.

Spada wartość całego eksportu do krajów UE

Okazuje się, że spada nie tylko konkurencyjność polskiego eksportu do UE, ale także wartość całego eksportu. Polski Fundusz Rozwoju podaje, że w pierwszym kwartale 2024 r. polski eksport towarowy liczony w euro wyniósł niespełna 86,78 mld euro i był niższy o 4,9 proc. niż rok wcześniej. Import towarów w tym okresie wyniósł nieco ponad 83,3 mld euro i spadł o 5,4 proc.

Spośród dziesięciu najważniejszych odbiorców naszych towarów tylko z trzema odnotowaliśmy dodatnią dynamikę eksportu. Eksport wzrósł tylko do Wielkiej Brytanii (sprzedaż towarów na ten rynek wyniosła ponad 4,7 mld euro, o 7,3 proc. więcej niż przed rokiem), Ukrainy (2,94 mld euro, o 14,8 proc. więcej) oraz USA (prawie 2,88 mld euro, o 7,4 proc. więcej). Jeśli chodzi o handel usługami, to nasz kraj odnotował wzrost eksportu o 9 proc., jego wartość wyniosła ponad 24,88 mld euro. O 11,7 proc. do 14,63 mld euro urósł import usług.

Warto pamiętać, że w całym 2023 r. eksport towarów i usług wyniósł 429,87 mld euro (wzrósł o 4,8 proc. w stosunku do 2022 r.) i był najwyższy w historii. Import towarów i usług sięgnął 384,76 mld euro (wzrost o 3,3 proc.). Przy czym o ile eksport towarów wzrósł w 2023 r. o 3,3 proc., to eksport usług zwiększył się w ubiegłym roku o ponad 10 proc. Jednocześnie import towarów w ub.r. spadł o 6,2 proc., zaś import usług zwiększył się o 9,6 proc.

Tomasz Wypych

Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pixabay

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj29 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Gospodarka