fot. PAP/EPA/FABIAN STRAUCH
fot. PAP/EPA/FABIAN STRAUCH

Politycy skakali przez barierki, policja pałowała demonstrantów. Zjazd AfD w Niemczech

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 55
Kilkunastu funkcjonariuszy zostało rannych podczas gwałtownych protestów przeciwko konferencji partii federalnej AfD w Essen w sobotę rano. Zajścia miały miejsce w dzielnicy Rüttenscheid. Politycy, aby dostać się do budynku, skakali przez barierki osaczeni przez agresywny tłum. Zgromadzeni atakowali funkcjonariuszy policji broniących działaczy prawicowej niemieckiej partii.

Zjazd AfD w Essen

Na dwudniowej krajowej konferencji partyjnej AfD dwaj liderzy partii Tino Chrupalla i Alice Weidel, a także reszta zarządu federalnego, będą ubiegać się o reelekcję spośród 600 delegatów. Ta dwójka już została zatwierdzona jako wiceprzewodniczący partii na kolejne lata.

Ponadto prawdopodobnie zostanie omówiona przyszła orientacja partii w Parlamencie Europejskim, a także nadchodzące wybory landowe w Saksonii, Turyngii i Brandenburgii we wrześniu oraz możliwe opcje przejęcia władzy w tych krajach związkowych.

Policja w Essen z wyprzedzeniem dała jasno do zrozumienia, że protesty, które nie mają pokojowego charakteru, "w szczególności blokady obstrukcyjne mające na celu zakłócenie lub uniemożliwienie konferencji partii federalnej AfD", są przestępstwem i nie wchodzą w zakres wolności zgromadzeń zapisanej w ustawie zasadniczej. To nie zniechęciło przeciwników partii.


Ogromne protesty, starcia z policją

Organizatorzy protestów mówią, że protesty przeciwko AdD jej krajowej konferencji partyjnej w Grugahalle w Essen zgromadziły ok. 50 tys. ludzi.  - W weekend więcej osób głośno demonstruje przeciwko AfD niż partia ma członków - komentowała Linda Kastrup, rzeczniczka Gemeinsam Laut, jednej z organizacji stojącej za protestem.

- Dzisiaj zalewamy naszą solidarnością drogi dojazdowe do Grugahalle - i w ten sposób uniemożliwiamy przyjazd delegatom AfD - oznajmił rzecznik Przyjaciół Solidarności z Uchodźcami, Alassa Mfouapon.  Oskarżył AfD o próbę "rozdzielenia nas [Niemców] poprzez rasistowską agitację i zepchnięcie nas z powrotem do epoki faszyzmu".

Demonstranci nie osiągnęli jednak celu, jakim było uniemożliwienie kongresu partii poprzez blokady. Jednak kilkadziesiąt tysięcy ludzi dało jasno do zrozumienia, że nie chce AfD w Essen. Na obrzeżach dochodziło do pojedynczych starć. Według policji,. "Doszło do oporu i fizycznych ataków na funkcjonariuszy policji". W związku z tym policja użyła gazu pieprzowego, pałek i "środków przymusu bezpośredniego". 11 policjantów zostało rannych, aresztowano kilka najbardziej agresywnych osób.


Politycy skakali przez barierki

Jednak politycy AfD mieli spore trudności, aby dostać się do Grugahalle - musieli wspinać się po barierkach. Nieprzyjemny incydent miało małżeństwo polityków AfD - informuje Spiegel. Lena Kotré i Steffen Kotré z Brandenburgii chcieli udać się na konferencję partyjną wraz ze swoim dzieckiem. Rodzina przeszła obok protestujących, cała trójka została brutalnie zwyzywana, słychać było okrzyki "naziści precz". Rodzina musiała wtedy również wspiąć się na barierkę i przerzucić wózek przez ogrodzenie.

Spiegel informuje również, że jeden z uczestników konferencji partyjnej AfD miał wdać się w bójkę z kontrdemonstrantami, a następnie ugryzł jednego z nich w nogę. Ponadto mówi się, że jeden z demonstrantów został opluty. Donosi o tym "Der Westen", który opublikował zdjęcie zranionej nogi. Polityk rzekomo wysiadł z samochodu, pobiegł w kierunku demonstrantów, a następnie upadł na ziemię. Naoczni świadkowie powiedzieli Spiegelowi, że słyszeli okrzyk "Ugryzł mnie!".

Reakcja premiera Nadrenii Północnej-Westfalii

"Wiele tysięcy demonstrantów w Essen pokazuje, że w Nadrenii Północnej-Westfalii nie ma miejsca na agitację, nienawiść i prawicowy ekstremizm" – powiedział premier Nadrenii Północnej-Westfalii Hendrik Wüst (CDU) agencji dpa. Podziękował też policjantom za zaangażowanie.

"To silny sygnał ze strony społeczeństwa obywatelskiego dla naszej demokracji, że tak wielu ludzi wychodzi na ulice przeciwko antydemokratom". Przemoc nie jest jednak akceptowana. "Każdy może dyskutować na ten temat tak mocno, jak tylko chce, ale siła nigdy nie może być środkiem wyboru" - dodał Wüst.

ja

Na zdjęciu starcia policji z demonstrantami w Essen, fot. PAP/EPA/FABIAN STRAUCH

Czytaj także:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj55 Obserwuj notkę

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka