fot. Screenshot/YouTube/Instagram
fot. Screenshot/YouTube/Instagram

Richardson zbeształa szefową "Pytania na śniadanie". Prezenterka rozpaczliwie jej broni

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 17
Wokół "Pytania na śniadanie" rozpętała się prawdziwa wojna. Każdego dnia na jaw wychodzą nieznane wcześniej fakty o kulisach zmian w TVP, a byłe i obecne gwiazdy śniadaniówki nie szczędzą sobie nawzajem mocnych słów – teraz rozpaczliwy apel zamieszcza Joanna Górska: "Widzowie wysyłają nas do gazu!".

Wielka awantura o "Pytanie na śniadanie"

Przed tygodniem sieć obiegła wiadomość o niestosownym zachowaniu Kingi Dobrzyńskiej, nowej szefowej "Pytania na śniadanie", odpowiedzialnej za szereg radykalnych zmian w formacie śniadaniówki. Dobrzyńska zamieściła w mediach społecznościowych serię komentarzy, w których, wyraźnie wytrącona z równowagi, obrażała widzów niezadowolonych z jej "rewolucji"...

Zachowanie dyrektorki TVP okazało się prawdziwą iskrą na beczce prochu – od tygodnia niemal codziennie słyszymy o kolejnych aferach wybuchających wokół "Pnś", a światło dzienne ujrzało także kilka wcześniej nieznanych faktów o kulisach zwolnień, które miały miejsce na początku tego roku. Wyrzuceni z telewizji prezenterzy przerywają milczenie i mówią wprost, jak ich potraktowano.

Monika Richardson skrytykowała Kingę Dobrzyńską

W tym momencie śniadaniówka jest już na ustach wszystkich (raczej nie w sposób pożądany przez Kingę Dobrzyńską), a na komentarz pozwoliła sobie również Monika Richardson.

Publicystka z "Pytaniem na śniadanie" rozstała się niemal 5 lat temu, jednak najwyraźniej program pozostał jej sercu na tyle bliski, że nie mogła odpuścić okazji na wtrącenie swojego zdania w całej aferze... Nie szczędziła przy tym gorzkich słów. Wpis na Instagramie zadedykowany Kindze Dobrzyńskiej nie pozostawiał wątpliwości. Według Richardson, nowa szefowa "Pytania na śniadanie" powinna jak najszybciej wycofać się z życia publicznego.

"Szanowna Pani Dobrzyńska, w takich sytuacjach składa się dymisję. Po cichu, bo to, co się stało, to wstyd. Szacunku do drugiego człowieka zapewne można się nauczyć, ale lepiej, gdy tę garstkę zasad moralnych mamy po prostu w sobie. Nie obraża się ludzi, dla których się pracuje. Nie wyrzuca się z pracy kobiety w ciąży. Nie obdarza się publicznie inwektywami ludzi, którzy tworzyli tę firmę przed panią. (...) Bardzo proszę się ukłonić, przeprosić i wyjść, najlepiej razem z panem prezesem" – napisała stanowczo Richardson.

Joanna Górska ma dość:  "Widzowie wysyłają nas do gazu!"

Po raz pierwszy usłyszeć mogliśmy też perspektywę "drugiej strony barykady". Mocny wpis Richardson przykuł uwagę Joanny Górskiej, obecnej prowadzącej "Pytania na śniadanie". Prezenterka stanęła twardo w obronie Dobrzyńskiej i ujawniła, że od tygodnia ona i reszta ekipy programu musi mierzyć się z niewyobrażalnym hejtem. W swoich rozpaczliwym apelu wprost stwierdziła, że niektórzy widzowie... "wysłają ich do gazu"!

– Pani Moniko, nie wiem, czy Pani wie, co się dzieje na Facebooku i jak okropnie jesteśmy wyzywani. Jakich słów używa się w stosunku do nas i jakie padają wyzwiska, przekleństwa i obelgi. Nasza szefowa, Kinga Dobrzyńska, robi, co może, abyśmy mogli spokojnie pracować i broni nas jak lwica. Staramy się, jak możemy, aby widzowie przestali nas wysyłać do gazu. Tak, tak… takie rzeczy też mają miejsce – odpowiedziała na wpis Richardson Joanna Górska.

Salonik

Na zdjęciu Joanna Górska, fot. Screenshot/YouTube i Monika Richardson, fot. Instagram/profil osobisty

Czytaj także:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj17 Obserwuj notkę

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura