na zdjęciu: Michał Zembala podczas operacji, zdjęcie ilustracyjne. fot. Michał Zembala/Facebook
na zdjęciu: Michał Zembala podczas operacji, zdjęcie ilustracyjne. fot. Michał Zembala/Facebook

Profesor Michał Zembala stracił syna. Mateusz miał przed sobą całe życie

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 41
Profesor Michał Zembala opublikował poruszający wpis, w którym poinformował o śmierci swojego syna. Mateusz odszedł w wieku zaledwie 24 lat. Był uzależniony.

Syn profesora Michała Zembali nie żyje

Profesor Michał Zembala przekazał tragiczną wiadomość 26 czerwca na platformie LinkedIn. Lekarz ujawnił, że jego syn Mateusz zmarł 26 maja tego roku w wieku 24 lat. Jego słabością były narkotyki. "Mimo wsparcia rodziny i bliskich przegrał walkę z nałogiem" - oświadczył lekarz.

Zembala zdecydował się na naprawdę odważne wyznanie, wpis jest bardzo osobisty. "Pamiętam dni, gdy po skończonym zabiegu biegałem po ulicach Katowic, szukając go w melinach i zakątkach bram" - wspomina Zembala. 

"Pamiętam dni, te nieliczne, gdy zjawił się w domu z tym samym uśmiechem, rozmawiając z 15 lat młodsza siostrą. Pamiętam dni, gdy wiozłem go na SOR z prośbą, by tam pozostał" - napisał.

Prof. Zembala nigdy się nie poddawał w kwestii wyciągnięcia syna z nałogu, spędził wiele godzin rozmawiając z nim i jego bliskimi, by przekonać go do walki z uzależnieniem. "Przekonywałem, prosiłem, zawsze dawałem nadzieję" - przyznał.

Moment, w którym lekarz opublikował poruszający wpis nie jest przypadkowy. To właśnie 26 czerwca przypada Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Narkomanii, który - według prof. Zembali - ustanowiono, "by pamiętać zarówno o tym parszywym zagrożeniu, o tych którzy z nałogu wyszli, o tych którzy w nim trwają, ale i o tych, którzy z jego powodu odeszli".

 Na koniec kardiochirurg przyznał, że nie ma pojęcia, jak zapobiegać uzależnieniom i dodał jednak, że trzeba "słuchać, kochać, być".

Michał Zembala stracił też ojca

Niestety śmierć syna nie była jedynym takim ciosem dla profesora Zembali. Trzy lata temu zmarł prof. Marian Zembala, jego ojciec.

Prof. Marian Zembala był wybitnym kardiochirurgiem, wieloletnim dyrektorem Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. W 1997 r. dokonał pierwszego w Polsce przeszczepu pojedynczego płuca, a w 2001 r. – również pierwszy raz w Polsce – przeszczepił choremu płuca i serce. W 2015 r. był ministrem zdrowia. Mieszkał w Tarnowskich Górach.

W 2012 r. profesor otrzymał papieski medal Pro Ecclesia et Pontifice – Dla Kościoła i Papieża. To jedno z najważniejszych odznaczeń przyznawanym przez urząd papieski osobom świeckim. 

Tą placówką kieruje Michał Zembala 

Prof. Marian Zembala zmarł w wieku 72 lat. Syn poszedł w ślady wielkiego kardiochirurga i też podjął się tej profesji. Jest wybitnym lekarzem, pracował w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu jako Ordynator Oddziału Kardiochirurgii, Transplantacji Serca i Płuc oraz Mechanicznego Wspomagania Krążenia.

Obecnie prof. Michał Zembala kieruje oddziałem kardiochirurgii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Lublinie. - Mapy potrzeb pokazują, że tu, na wschodniej ścianie Polski, w szczególności w Lubelskiem brak szczególnie rozwiązań dla chorych z ciężką niewydolnością krążenia. Mówimy o takich chorych, których serce pracuje już bardzo słabo - komentował specjalista przed objęciem placówki kilka tygodni temu. 

SW


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj41 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (41)

Inne tematy w dziale Rozmaitości