W czwartek Marcin Horała (PiS) i Paulina Matysiak (Lewica Razem) ogłosili powstanie ruchu społecznego „Tak dla Rozwoju”, ściśle związanego z projektem CPK. Wspólna inicjatywa polityków z tak różnych środowisk rozwścieczyła wicepremiera i wiceprzewodniczącego Nowej Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego. Matysiak została zawieszona w prawach członka klubu lewicy na 3 miesiące.
Horała i Matysiak powołali do życia Ruch Społeczny "Tak dla Rozwoju"
„Razem z Marcinem Horałą inicjujemy Ruch Społeczny „Tak dla Rozwoju”! Chcemy łączyć obywateli, organizacje i polityków różnych opcji wspierających inwestycje kluczowe dla rozwoju Polski. Pozostając w różnych partiach, spierając się na wiele tematów (światopoglądowych, historycznych i innych) możemy te spory odłożyć na bok i pracować wspólnie nad budową CPK, elektrowni jądrowych, rozbudową portów i armii. Bądźmy w kontakcie, wkrótce więcej szczegółów! #TakDlaRozwoju” - napisała na X Paulina Matysiak z Lewica Razem.
W czwartek w Sejmie posłanka Matysiak zwróciła uwagę, że przedstawiony w środę przez Donalda Tuska pomysł na megapolis i kolej dużej prędkości, praktycznie wyklucza Polskę wschodnią. Dodała, że na pierwszych grafikach zabrakło też Katowic – ale strona rządowa połapała się i szybko poprawiono ten błąd.
Matysiak zawieszona w prawach członka klubu na trzy miesiące
Wicemarszałek Sejmu i lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty poinformował, że posłanka Paulina Matysiak została zawieszona w prawach członka klubu Lewicy na trzy miesiące.
"Założenie stowarzyszenia z panem Horałą to prywatna inicjatywa Pauliny Matysiak, podjęta wbrew woli władz Razem. Partia Razem odcina się od tego przedsięwzięcia. Władze partii nie zostały poinformowane o dzisiejszym wspólnym wystąpieniu z panem Horałą. W związku z działaniem, które oceniamy jako szkodliwe dla partii, zarząd partii kieruje wniosek do partyjnego sądu koleżeńskiego o wszczęcie procedury dyscyplinarnej" - czytamy na profilu X partii Razem.
Gawkowski wściekły na posłankę Matysiak
Inicjatywa posłanki rozwścieczyła innych polityków Lewicy. Ostro zareagował Krzysztof Gawkowski, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy, od 2023 wiceprezes Rady Ministrów i minister cyfryzacji w trzecim rządzie Donalda Tuska.
„Dla rozwoju to można pracować z ludźmi, którzy nie deptali polskiej demokracji i praworządności! O rozwoju to można rozmawiać ale wewnątrz #Koalicja15października, a nie z @pisorgpl! Jeśli to ma być to stawianie na samodzielność w lewicowej koalicji to ja się definitywnie od tego odcinam. Można wybrać różne drogi ale nigdy nie będę milczał jak ktoś wybiera drogę współpracy z ludźmi z #PiS, którzy do niedawna byli jeszcze członkami rządu Kaczyńskiego i Morawieckiego. Wstyd!” - napisał na X Gawkowski.
Horała krytykuje plany Tuska dotyczące "nowego CPK"
Zaznaczmy, że b. pełnomocnik ds. CPK Marcin Horała (PiS) uważa, że nowa koncepcja Centralnego Portu Komunikacyjnego jest zbyt ogólna i niespójna. Jego zdaniem, projekt jest „psuty”, a jego każdy element ma być robiony gorzej, później albo wcale. Według Horały „jedyny pozytyw to, że premier poczuł presję społeczną”.
Horała odniósł się na konferencji w Sejmie do przedstawionej przez premiera Donalda Tuska i członków rządu koncepcji budowy lotniska i linii kolejowych w ramach projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Zdaniem byłego pełnomocnika ds. CPK Marcina Horały (PiS), deklaracje w sprawie przyszłości CPK są „na tym poziomie ogólności i niespójności, że trudno z nich wyciągnąć logiczną całość”.
W jego ocenie budowa lotniska będzie odłożona na bliżej nieokreśloną przyszłość, a jeśli port Chopina zostanie rozbudowany, CPK będzie zbędne. – Bez sensu jest poważna rozbudowa lotniska Chopina przy założeniu, że CPK rzeczywiście ma powstać. To powoduje, że inwestujemy miliardy złotych w lotnisko, z którego za chwilę zostanie przełożony ruch. Co więcej, w momencie przebudowy portu Chopina, jego przepustowość będzie przecież ograniczona – zauważył Horała.
Jego zdaniem, „to budzi wątpliwość i podejrzenie, że tak naprawdę CPK nie powstanie, będzie odłożone ad calendas graecas, do 2035 r. lub później”.
Skrytykował też pomysł ograniczenia programu kolejowego do „Y”, a także zapowiedź zwiększenia prędkości pociągów do 300-320 km/h. Zaznaczył, że rząd PiS przyjął w swoim projekcie CPK prędkość 250 km/h, bo - jak wskazał - pozwala to na włączenie do sieci kolejowej miast średnich. Zdaniem polityka PiS decyzja o zwiększeniu prędkości pociągów wykluczy z tych połączeń miasta powiatowe i byłe miasta wojewódzkie.
Horała: rząd Tuska nie chce przyznać, że CPK było dobrze zaprojektowane
W opinii Horały rząd Donalda Tuska nie chciał się przyznać do tego, że inwestycja CPK została dobrze zaprojektowana, dlatego postanowił w niej jak najwięcej pozmieniać. – Projekt jest na razie przede wszystkim psuty. Każdy element jest robiony gorzej, później albo w ogóle – skwitował polityk PiS.
Jak dodał, jedyne, co mu się w ogłoszonej koncepcji, podoba to to, że „premier poczuł opór społeczny, żeby nie powiedzieć: likwidujemy CPK”.
Horała zapowiedział, że w czwartek podczas spotkania parlamentarnego zespołu „Tak dla rozwoju. CPK - Atom - Porty”, PiS szczegółowo odniesie się do przedstawionych przez rząd propozycji. Poinformował też, że w najbliższych dniach Prawo i Sprawiedliwość będzie prezentować kolejne kluczowe inicjatywy, które - zdaniem ugrupowania - powinny być realizowane, aby wywierać presję na rząd.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa.
KW
Źródło zdjęcia: Paulina Matysiak z Marcinem Horałą powołali ruch społeczny "Tak dla rozwoju". Fot. PAP/Rafał Guz / Paulina Matysiak / Canva
Inne tematy w dziale Gospodarka