Fot. Facebook.com
Fot. Facebook.com

Kolejny zgrzyt światopoglądowy w koalicji. "Nie będę głosował za taką ustawą"

Redakcja Redakcja LGBT Obserwuj temat Obserwuj notkę 53
Kolejny polityk Trzeciej Drogi zapowiedział, że nie zagłosuje za ustawą umożliwiającą zawieranie małżeństw osobom tej samej płci. Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski wyraził stanowczy przeciw w mediach społecznościowych przeciwko takiemu pomysłowi. Nie zgadza się też na adopcje dzieci przez pary homoseksualne.

Zgorzelski: Nie zagłosuję za małżeństwami tej samej płci

"Nie będę głosował za ustawą, w której miało by znajdować się zrównanie małżeństw heteroseksualnych z homoseksualnymi, bo będzie to naruszenie Konstytucji. Tym bardziej nie będę głosować za przesłanką, w której jest możliwa adopcja" - napisał wicemarszałek Sejmu na platformie X.

Nie jest tajemnicą, że w rządzie trwa ostry spór o przyszłość zmiany prawa dotyczące wprowadzenia związków partnerskich. Daleko idących zmian w tym zakresie domaga się Lewica.


Nowacka mówiła o wsparciu "tęczowych" rodzin

Szefowa MEN Barbara Nowacka, która w sobotę przebywała w Białymstoku, pytana przez dziennikarzy o ustawę o związkach partnerskich, i szansę na porozumienie z PSL, powiedziała, że KO jest zdecydowanie za tą ustawą.

"To jest cywilizacyjna norma, standard i tak naprawdę drobiazg, który z perspektywy państwa jest dobrym gestem w kierunku do ludzi, którym ułatwi to życie i zapewni bezpieczeństwo. Nie widzę powodu, żeby dłużej czekać ze związkami partnerskimi" - powiedziała. Wyraziła zadowolenie, że głosowanie nad projektem ustawy ministra Kotula deklaruje w czerwcu.

"Mam nadzieję, że PSL rozumie, że to jest tak naprawdę kwestia przysposobienia, to jest kwestia tak naprawdę zalegalizowania stanu zastałego i wsparcie, i rodzin, i przede wszystkim dzieci, które są dziećmi w związkach partnerskich. Dla nas, dla Koalicji Obywatelskiej, jest to cywilizacyjna norma" - podkreśliła. Oceniła, że związki partnerskie nie są sprawą, która wzbudza wielkie emocje społeczne, większe emocje - jej zdaniem - wzbudza w parlamencie.

PSL i Lewica mają inne zdanie ws. ustawy

Ustawa o związkach partnerskich jest od lat wyczekiwana przez osoby ze społeczności LGBT+, a szczególnie przez tzw. tęczowe rodziny (czyli takie, w których dzieci wychowywane są przez rodziców o orientacji innej niż heteronormatywna). Wprowadzenie ustawy Koalicja Obywatelska zapisała w stu konkretach na sto dni rządów, a Lewica już w poprzednich kadencjach próbowała, bezskutecznie, przekonać do poparcia związków partnerskich sejmową większość.

Założenia do projektu ustawy są gotowe. Odpowiedzialna za to ministra ds. równości Katarzyna Kotula (Lewica) nie skierowała jednak projektu do wykazu prac legislacyjnych rządu, ponieważ w koalicji rządzącej brakuje poparcia dla projektu ze strony Polskiego Stronnictwa Ludowego. Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wielokrotnie deklarował, że nie poprze projektu ustawy umożliwiającej przysposobienie dzieci. Przyznawał przy tym, że do rozważenia są sprawy dziedziczenia i dostępu do informacji medycznej przez osoby zawierające związek partnerski. W czwartek ministra ds. równości rozmawiała o ustawie z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, nie przyniosło to jednak przełomu. W przyszłym tygodniu z informacjami o projekcie ma zapoznać się klub parlamentarny PSL.

MB

Fot. Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Źródło: Facebook.com

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj53 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (53)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo