fot. Screenshot/TVN24
fot. Screenshot/TVN24

Radosław Sikorski kandydatem KO na prezydenta? "Matka partia zadecyduje"

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 57
Radosław Sikorski po raz kolejny odrzucił medialne sugestie, jakoby chciał objąć stanowisko unijnego komisarza ds. obronności. Szef polskiej dyplomacji nie jest tak stanowczy, gdy pojawiają się pytania o możliwość kandydowania na prezydenta.

Sikorski kandydatem na prezydenta?

Co prawda, już raz Radosław Sikorski proponował niby żartem prezydencką debatę Marcinowi Mastalerkowi i choć ten wyzwanie przyjął, to o debacie ani widu, ani słychu. W sobotę szef MSZ po raz kolejny w rozmowie, tym razem z TVN 24, zaprzeczył, że ma w planach zostanie unijnym komisarzem. - Będę ministrem. Oczywiście w zależności od decyzji premiera. Wszyscy jesteśmy do dyspozycji. Premier daje i premier odbiera - zastrzegł.

Piotr Kraśko zapytał go zatem, czy będzie się ubiegał o prezydenturę. - Wie pan, gdyby Kaczyński znowu kandydował, to chętnie bym się z nim zmierzył, powiem szczerze. I spowodował, żeby jeszcze raz przegrał - powiedział Sikorski. Na pytanie, czy jeśli Jarosław Kaczyński nie ubiegałby się o prezydenturę, to miałby mniejsze chęci, odparł, że "matka partia zadecyduje".

Co z nominacjami dla ambasadorów

Pytany o nominacje dla ambasadorów przy NATO i w Waszyngtonie i brak porozumienia w tej sprawie z Kancelarią Prezydenta, Sikorski powiedział, że zawarł z prezydentem "już dwa porozumienia, ale póki co nie mam ani jednego podpisu pana prezydenta. Mamy wakaty; mamy ambasadorów, którzy służyli już wiele lat; mamy procedurę Konwentu Służby Zagranicznej, w której prezydent jest reprezentowany. Na jego prośbę głosujemy w tej chwili detalicznie, nie hurtowo. Przedstawiciel prezydenta głosuje za niektórymi z moich kandydatów" - wyliczył Sikorski. - "Mam nadzieję, że to oznacza, że pan prezydent zacznie podpisywać".

Minister był też pytany, czy teki unijnych komisarzy do spraw obronności lub rozszerzenia, to te teki, na których najbardziej zależy Polsce. - Są też inne, które są bardzo ciekawe z naszego punktu widzenia, ale rzeczywiście pozwólmy premierowi negocjować. Myślę, że wchodzi w grę także stanowisko wiceprzewodniczącego komisji, co byłoby awansem dla naszego kraju - powiedział.

Biblioteczka Radosława Sikorskiego

Sikorski pytany był, czy fakt, iż duże sukcesy odniosły partie skrajnie prawicowe i antyunijne na przykład we Francji, Niemczech czy Austrii, nie oznacza, że może czas na przeprowadzenie wielkiej reformy Unii Europejskiej, tak by ona była bardziej akceptowalna dla większości Europejczyków. Szef MSZ podkreślił, że takie propozycje "wymagają zmian traktatów". - A na to w tej chwili nie ma klimatu - ocenił.

Radosław Sikorski rozmawiał zdalnie, występując na tle swojej biblioteczki. Widzimy tam książki w języku polskim, angielskim i francuskim. Jest książka o Stalinie i o żołnierzach wyklętych. Są "Dzieje Polski w malarstwie" i "Smoleńsk" Teresy Torańskiej. Szef dyplomacji wyraźnie wyeksponował swoją publikację "Polska może być lepsza" oraz książkę żony, Anne Applebaum o Donaldzie Tusku, zatytułowaną "Wybór".

ja


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj57 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (57)

Inne tematy w dziale Polityka