Kolejna wielka impreza sportowa zakończyła się klęską dla naszych piłkarzy. Reprezentacja Polski jest pierwszą drużyną, która odpada z Euro 2024. Po porażce z Austrią (1:3) mamy zero punktów w grupie i zero procent szans na awans. Fatalna postawa polskiej kadry została zauważona przez światowe media, które komentują ostatni mecz z udziałem biało-czerwonych.
Skandynawskie media piszą o "bolesnym i koszmarnym wyniku"
Przegrana Polski z Austrią 1:3 w piątek w Berlinie została oceniona przez skandynawskie media jako "bolesny i prawdziwie koszmarny wynik", który w praktyce oznacza, że biało-czerwoni jako pierwsza drużyna odpadają z piłkarskich mistrzostw Europy. "Po meczu w Berlinie pozostały już tylko czarne wizje dla Polski" - ocenił szwedzki dziennik "Aftonbladet", a "Expressen", że zero punktów po dwóch meczach oznacza, iż "zapachniało kompletnym fiaskiem".
W Danii podkreślono, że Austria zaliczyła już drugi dobry występ i na dobre weszła w turniej. "Polacy kilka świetnych szans na bramki, lecz za każdym razem ratował Austrię świetnie nam znany bramkarz Broendby Patrick Pentz" - skomentował dziennik "BT".
Dziennik "Ekstrabladet" dodał, że "po tej bolesnej porażce Polska znalazła się na wylocie".
Natomiast norweski "Verdens Gang" skomentował, że są to kolejne nieszczęśliwe dla Polski mistrzostwa.
Kanał fińskiej telewizji publicznej YLE relacjonował tak mecz: "wejście na boisko Roberta Lewandowskiego w drugiej połowie nic nie zmieniło i Polska okazała się bez szans w spotkaniu z silną i konsekwentną Austrią". Był to mecz "z tych o wszystko", ponieważ oba zespoły miały przed jego rozpoczęciem po zero punktów - przypomniało YLE.
Islandzki "Visir" napisał natomiast, że "Lewandowski i jego koledzy wypadają z ME już po dwóch meczach".
Dziennikarze zwrócili uwagę na dobrą grę Austrii
Ale europejskie media nie rozwodziły się zbytnio nad grą Polaków. Doceniły za to Austrię, która może po tym zwycięstwie realnie snuć plany na grę w 1/8 finału Euro 2024.
"Austria wygrywa 3:1 z Polską i nadal może marzyć o dotarciu do 1/8 finału mistrzostw Europy. Trener Ralf Rangnick, który dwukrotnie udowodnił, że ma szczęśliwą rękę, został bohaterem austriackiej reprezentacji" - komentuje niemiecki "Bild".
Znane tytuły poświęciły natomiast kilka akapitów na opis gry Roberta Lewandowskiego. Nasz reprezentant zaliczył fatalny występ. Wszedł z ławki w drugiej połowie meczu i od razu otrzymał żółtą kartkę. Po chwili nasza reprezentacja straciła dwie bramki.
"Europejska kampania lidera Polaków rozpoczęła się w 59. minucie, kiedy Michał Probierz wprowadził go w miejsce Krzysztofa Piątka. Zadaniem napastnika Barcelony było ożywienie drugiej połowy, którą Polska rozpoczęła bez iskry. Początek był jednak bardziej niefortunny, niż się spodziewano: minęły cztery minuty i "Lewy" otrzymał żółtą kartkę, a niedługo później Austria ponownie objęła prowadzenie" - przypomniano w "La Gazzetta dello Sport".
MB
Fot. Robert Lewandowski po meczu z Austrią. Źródło: PAP/Leszek Szymański
Inne tematy w dziale Sport