Polska branża meblarska to nadal silny gracz w polskim eksporcie, ale jej wiarygodność finansowa dramatycznie spada. Z powodu długów.
Sektor meblowy w Polsce przeżywa obecnie trudności natury ekonomicznej. Raport przygotowany przez B+R Studio, oparty na statystykach GUS, wskazuje, że atmosfera gospodarcza w tej branży w 2022 i 2023 r. była najbardziej niekorzystna od dwudziestu lat. Główne czynniki, które negatywnie wpłynęły na branżę, to rosnące ceny energii elektrycznej i paliw, wzrost płac, wysoka inflacja oraz niepewność spowodowana konfliktem na Ukrainie.
Wysoka pozycja branży meblarskiej
Dobre wiadomości dla branży są takie, że Polska w 2023 r. utrzymała wysoką pozycję na arenie międzynarodowej w zakresie produkcji i eksportu mebli. Zajęliśmy szóste miejsce pod względem produkcji, a drugie pod względem eksportu mebli na świecie. Jednocześnie pozostaliśmy największym eksportem mebli w Europie. Eksperci Krajowego Rejestru Długów przygotowali Analizę wiarygodności płatniczej dla branży meblarskiej, z której wynika, że obecnie blisko 12 proc. firm z tego sektora cechuje się średnim lub wysokim ryzykiem transakcyjnym, przy czym najniższą wiarygodność płatniczą ma blisko 7 proc. przedstawicieli tej branży.
- Porównanie wyników z kwietnia 2023 roku do kwietnia 2024 roku, pokazuje widoczne pogorszenie kondycji przedsiębiorstw meblarskich. O ponad jedną dziesiątą spadła grupa podmiotów zaliczających się do kategorii A, czyli tych najbardziej rzetelnych. Natomiast w kategoriach F i G, czyli takich, których wiarygodność jest bardzo niska, zanotowaliśmy wzrosty o 14-15 proc. To pokazuje, że coraz większa grupa producentów i sprzedawców mebli ma kłopoty z płynnością finansową, co prędzej czy później skończy się długami – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej
Na razie największe problemy mają najmniejsze firmy, działające jako jednoosobowe działalności gospodarcze. Na ponad 114 mln zł zadłużenia notowanego aż 64 mln zł przypada na mikroprzedsiębiorstwa. Zaległości przedsiębiorców z branży meblarskiej wynoszą 114,6 mln zł. W KRD widnieje aktualnie ponad 3,1 tys. dłużników, z których każdy ma do spłaty średnio 37 tys. zł. Ponad 79 mln zł, czyli 70 proc. całej kwoty, to zaległości widniejące na koncie producentów mebli. 10 522 nieuregulowanych zobowiązań przypada na 2310 dłużników, każdy ma do spłaty średnio 34,4 tys. zł. Przedsiębiorcy sprzedający meble hurtowo i detalicznie winni są łącznie 35 mln zł, z czego każda grupa zalega kolejno 25,3 mln zł i 9,8 mln zł. Pozostała część długów przypada na hurtownie i sklepy meblarskie. To łącznie 791 firm z zadłużeniem sięgających 35,1 mln zł.
Najbardziej zadłużone są JDG
Ponad połowa całego długu należy do jednoosobowych działalności gospodarczych. W tej grupie znajduje się 2117 dłużników, którzy mają do zwrotu 64 mln zł. Spółki prawa handlowego zadłużone są na 50,5 mln zł. Rekordowe zadłużenie osiągnął pewien producent mebli z województwa małopolskiego. Zalega ona ponad 2,8 mln zł, głównie firmie leasingowej.
Najwięcej przeterminowanych zobowiązań finansowych mają na koncie przedsiębiorstwa zarejestrowane w Wielkopolsce – 21,4 mln zł, na drugim miejscu znajdują się firmy z Mazowsza – 16,2 mln zł, a na trzecim ex aequo firmy z Małopolski i z Dolnego Śląska – po 11,5 mln zł. Najmniej do zwrotu mają meblarze z województwa świętokrzyskiego – 718 tys. zł i z Podlasia – 984 tys. zł. Największym wierzycielem branży meblarskiej są instytucje finansowe: banki, firmy zarządzające wierzytelnościami, firmy leasingowe i ubezpieczyciele czekają na zwrot 75 mln zł. Prawie 8,3 mln zł mają do odzyskania firmy handlowe, a po 5,8 mln zł – firmy energetyczne i przemysłowe. Branża meblarska również ma swoich dłużników i czeka na blisko 20 mln zł. Ponad 8 mln zł muszą zwrócić przetwórcy przemysłowi. Kolejne 4,5 mln zł zalegają firmy budowlane, a 3,2 mln zł – handlowe.
Fot. zdjęcie ilustracyjne/Pixabay/ Tama66
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Gospodarka