Fot. TVP
Fot. TVP

TVP przeprasza za zachowanie szefowej "PnŚ". Poszło o skandaliczne słowa

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 13
Telewizja Polska oficjalnie przeprosiła za słowa szefowej "Pytania na śniadanie" TVP 2. Kinga Dobrzyńska zasłynęła obrażaniem byłych gwiazd TVP. Odpowiadała też w niegrzeczny sposób na komentarze w internecie.

Skandaliczne zachowanie szefowej "Pytania na śniadanie"

Szefowa śniadaniówki TVP porównała m.in. wymianę ekipy programu do zakupu nowych butów, do których "stopa musi się przyzwyczaić".

Pracownica TVP postanowiła obrazić byłych prowadzących podczas wymiany zdań z internautami, którzy komentowali nową odsłonę programu śniadaniowego na jego facebookowym profilu.

"Widocznie poziom dzisiejszego pytania za trudny! Nie ma durnych tancerek i nadętych chłopczyków przekonanych, że istnieje cud narodzin, i trzeba udawać kogoś kim się nie jest! Dobrego dnia" – odpowiedziała na jeden z krytycznych komentarzy.

Tancerką, która prowadziła "Pytanie na Śniadanie", była Ida Nowakowska, a o "cudzie życia" mówił Tomasz Kammel podczas jednego z eventów TVP.


Telewizja Polska przeprasza za zachowanie pracownicy

Do osobliwego zachowania Dobrzyńskiej odniosła się oficjalnie Telewizja Polska. Portal Pudelek.pl poprosił władze TVP o udzielenie komentarza do ostatnich ekscesów pracownicy publicznej telewizji.

 "Otrzymujemy od widzów wiele opinii – zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Na każdą jesteśmy otwarci. Krytyka nie powinna jednak przeradzać się w hejt. Kinga Dobrzyńska zbyt emocjonalnie zareagowała na krytykę pojawiającą się w mediach społecznościowych, za co przepraszamy" – przekazał serwisowi plotkarskiemu Dział Komunikacji Korporacyjnej TVP.

Do całej afery nie odniosła się jeszcze sama zainteresowana. Nie wiadomo, czy Kinga Dobrzyńska również wystosuje oficjalne przeprosiny.

Rewolucyjne zmiany w "PnŚ"

"Pytanie na śniadanie" w ramach zmian - wprowadzanych przez nowy zarząd TVP wybrany przez ministra kultury - straciło wszystkich dotychczasowych gospodarzy. W tym Małgorzata Tomaszewska, która była wtedy w zaawansowanej ciąży.

"Zdaję sobie sprawę, że jestem wyzywana teraz od najgorszych, ale proszę mi uwierzyć, nie wyrzuciłam nikogo za to, że pracował w tej redakcji do tej pory. Pożegnałam się po prostu z osobami, które zachwiały dziennikarstwo. Dziennikarz jak sędzia, musi być bezstronny" - tłumaczyła Dobrzyńska "Pudelkowi".

MB

Fot. Studio "PnŚ". Źródło: TVP/Pytanie na śniadanie


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj13 Obserwuj notkę

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura