PKP Cargo, spółka będąca największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce, jest w katastrofalnej sytuacji. Od 1 czerwca br. wprowadzono w spółce tzw. nieświadczenie pracy. Tymczasem prezes PKP Cargo dr Marcin Wojewódka kupił w ciągu ostatnich trzech miesięcy ok. 9 tys. akcji spółki, którą zarządza. Transakcjom postanowiła się przyjrzeć Komisja Nadzoru Finansowego.
Prezes PKP Cargo kupował akcje spółki
Według Onetu prezes PKP Cargo mógł dopuścić się wykorzystania informacji poufnych w dokonywanych przez siebie transakcjach zakupów akcji kolejowej spółki.
Prawnik w krótkim czasie kilkukrotnie kupował akcje kolejowego przewoźnika, a potem spółka ogłaszała działania, które podnosiły kurs akcji w górę. Zakup giełdowych pakietów przez Marcina Wojewódkę niemal zawsze następował dzień lub dwa przed tym, jak zarządzana przez niego spółka ogłaszała publicznie jakąś bardzo ważną wiadomość. Nowe informacje zazwyczaj powodowały, że inwestorzy kupowali akcje PKP Cargo a wartość ich akcji rosła.
W ten sposób Wojewódka mógł prywatnie zarobić, dzięki temu, że miał wiedzę w związku z pełnioną przez siebie funkcją. Takie działanie może być niezgodną z prawem malwersacją – informuje Onet.pl. Wojewódka zapewnia, że działał zgodnie z prawem. Jak tłumaczył w "Pulsie Biznesu", kupuje akcje, ponieważ "chce sygnalizować wiarę w dobrą przyszłość spółki".
Marcin Wojewódka ma dziś 9148 akcji zarządzanej przez siebie samego spółki, za które łącznie zapłacił 131 757 zł. Gdyby chciał je sprzedać, to łącznie uzyskałby za to (według kursu z wtorku z godz. 13.30) 148 197 zł. Czysty zysk wyniósłby 16 tys. 440 zł.
"Jak myślicie? Czy zarządzający PKP Cargo posługiwał się w celu zakupu akcji, informacjami, do których miał dostęp jako p.o. prezesa spółki?" - napisała na X Paulina Matysiak, posłanka Razem. Pod jej wpisem zaroiło się od komentarzy. Jedni piszą, że to normalna działalność i burza w szklance wody, bo prezesowi giełdowej spółki wolno kupować akcje, inni sugerują, że złamał prawo i to sprawa do prokuratury.
KNF przygląda się transakcjom
Jak się okazuje, transakcjom Wojewódki przygląda się KNF. - Każdy przypadek, w którym pojawiają się wątpliwości dotyczące prawidłowości wykonywania przez spółki publiczne obowiązków informacyjnych lub podejrzenia o ewentualną manipulację, lub wykorzystanie informacji poufnych, jest poddawany przez Urząd Komisji Nadzór Finansowego wszechstronnej i wnikliwej analizie przekazał Onetowi Jacek Barszczewski, dyrektor departamentu komunikacji społecznej w KNF. Odmówił jednak przekazania szczegółowych informacji na ten temat.
Zgodnie z ustawą o obrocie instrumentami finansowymi i stanowiskiem Komisji Nadzoru Finansowego nie zabrania się członkom zarządu spółek notowanych na giełdzie (mającym dostęp do informacji niejawnych dotyczących spółki) dokonywania transakcji na papierach wartościowych swoich spółek, lecz obowiązują ich ściśle określone rygory. Nie mogą tego robić, gdy posiadają ważne informacje, o których jeszcze nie poinformowano rynku, a które mogłyby wpłynąć na kurs papierów wartościowych. Karą za taką działalność jest więzienie — od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności lub grzywna w maksymalnej wysokości nawet 5 mln zł.
"Wszystkie działania, jakie obecnie podejmuję, są zgodne z obowiązującymi przepisami Rozporządzenia MAR. Co więcej, od samego początku mojej bytności w PKP CARGO S.A. Komunikuje, że wierzę w przyszłość PKP CARGO S.A. i że moim zamiarem jest zaangażowanie prywatnych środków w naszą spółkę, i czynię to konsekwentnie. Pozwalają mi na to przepisy i działam zgodnie z nimi. Byłem też akcjonariuszem PKP CARGO S.A. przed objęciem funkcji w organach spółki" - oświadczył Wojewódka w mailu.
Trudna sytuacja PKP Cargo
Pod koniec maja tego roku zarząd PKP Cargo zdecydował o uruchomieniu programu skierowania do 30 proc. pracowników na tzw. nieświadczenie pracy na 12 miesięcy w związku z trudną sytuacją spółki. Zarząd zaproponował ponadto stronie społecznej rozwiązanie zakładowego zbiorowego układu pracy i porozumienia ws. wzajemnych zobowiązań stron tego układu. Z kolei w czerwcu zarząd przewoźnika podjął uchwałę o jednostronnym rozwiązaniu, z upływem 24 miesięcznego okresu wypowiedzenia, Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy.
PKP Cargo jest największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce. Jako Grupa oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski oraz: Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Holandii, Węgier, Litwy i Słowenii. Największym pojedynczym akcjonariuszem PKP Cargo jest spółka PKP S.A., która ma 33,01 proc. akcji.
W 2012 r. według masy przewiezionych ładunków udział Grupy PKP Cargo wynosił 50,4 proc., a według pracy przewozowej 60,2 proc., podczas gdy w 2023 r. udział ten spadł do 33,1 proc. według masy i 33,9 proc. według pracy przewozowej. W 2023 r. PKP Cargo osiągnęło 82,10 mln zł zysku wobec 148 mln zł w 2022 r. W I kwartale 2024 r. Grupa miała 118 mln zł straty wobec 104 mln zł zysku w I kwartale ub.r. Przychody z działalności operacyjnej spadły natomiast do 1,19 mld zł z 1,58 mld zł w I kwartale 2023 r.
ja
Zdjęcie ilustracyjne, fot. gov.pl
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Gospodarka