Jak Totalizator Sportowy zwalczył szarą strefę gier liczbowych?

Redakcja Redakcja Budżet Obserwuj temat Obserwuj notkę 0
W ciągu ostatnich siedmiu lat Totalizator Sportowy przeszedł wiele zmian – szczególnie w domenie cyfrowej. Jednym z sukcesów ostatnich lat jest walka z szarą strefą gier, które nie były bezpieczne dla graczy i nie przynosiły zysków do Skarbu Państwa. Jak Totalizator poradził sobie z tym problemem?

Trudno to sobie wyobrazić w dobie płatności bezgotówkowych, ale jeszcze siedem lat temu za każdy zakład Lotto trzeba było płacić gotówką. Totalizator nie nadążał za trendami w domenie tradycyjnych kolektur, a strefa cyfrowa była poza zasięgiem państwowej spółki. Wszystko zmieniło się w 2017 roku, kiedy władzę nad Totalizatorem przejął Olgierd Cieślik.

Cyfryzacja priorytetem nowego prezesa

Nowy prezes Totalizatora Sportowego postawił sobie trudne zadanie – unowocześnienie oferty oraz wprowadzenie spółki do cyfrowego świata. Tradycyjne kolektury i punkty przyjmowania zakładów nie ucierpiały jednak na transformacji cyfrowej. Wręcz przeciwnie – od 2016 roku liczba stacjonarnych punktów sprzedaży zakładów Totalizatora Sportowego wzrosła z 16 do ponad 26 tysięcy.


W czerwcu 2018 roku Totalizator Sportowy otworzył sieć salonów z automatami do gier, których liczba na koniec 2023 roku wyniosła około 1 725. Pół roku później uruchomiono kanał online Total Casino, co było największym ciosem wymierzonym w szarą strefę. W 2018 roku niemal 80 procent rynku gier stanowiły podmioty nieobjęte regulacjami prawnymi i fiskalnymi. Szale się jednak odwróciły, dane za ubiegły rok wskazują, że obecnie około 80 procent rynku należy do legalnych operatorów.

Totalizator Sportowy stworzył również jeden z największych systemów e-commerce w Polsce, umożliwiając dotarcie do klientów przez różnorodne kanały. Omnichannel, czyli dystrybucja oferty poprzez media społecznościowe, platformy handlowe, strony internetowe i urządzenia mobilne, rozwija się dynamicznie, obok tradycyjnych form sprzedaży.

Co zyskuje państwo?

Szara strefa gier liczbowych to poważny problem, nie tylko ze względu na to, że nielegalni operatorzy nie dbają o bezpieczeństwo graczy i nie promują odpowiedzialnej gry. Najwięcej na procederze traci Skarb Państwa, czego najlepiej dowodzą wyniki finansowe Totalizatora Sportowego po wygranej walce z szarą strefą. W 2016 r. spółka odprowadzała do kasy państwa 2,2 mld zł, a w 2023 r. wynik ten niemal się podwoił – Totalizator odprowadził w minionym roku aż 4,1 mld zł.

Wraz ze wzrostem przychodów, wzrosły również nakłady na działalność spółki w dziedzinie wspierania sportu i kultury. W 2016 roku, Totalizator Sportowy na taką działalność przeznaczył niecałe 769 milionów złotych, z kolei w minionym roku Totalizator wsparł polski sport kwotą 1 miliarda 97 milionów złotych. Wzrosły również nakłady na kulturę – z 200 milionów w 2016 roku do 292,5 milionów w roku 2023.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka