Chorwaci załamani. Hiszpania zdemolowała Modricia i spółkę

Miał to być kapitalny mecz i takowy mogliśmy obejrzeć. Hiszpania wypunktowała Chorwatów po dwóch kwadransach, wyczekując na ruch brązowych medalistów ostatnich mistrzostw świata w Katarze. Obrona chorwacka posypała się jak domek z kart w 29 minucie. Wypuszczony do sytuacji sam na sam Alvaro Morata nie dał szans Dominikovi Livakoviciowi i dał prowadzenie swojej reprezentacji. Zaledwie trzech minut potrzebowała Hiszpania, by podwyższyć rezultat. W polu karnym z obroną rywali zabawił się Fabian Ruiz. Pomocnik PSG mocnym strzałem z 14 metrów i przy pomocy rykoszetu zdobył bramkę.

Zobacz takżeSawicki w Salonie24 tłumaczy się z krytykowania rządu. "Marnujemy polski potencjał"

Chorwacja stłamszona przez Hiszpanię

Chorwacja ruszyła do odrabiania strat, ale nie wykorzystała swojego momentu. Najlepszy był tuż przed końcem pierwszej połowy, gdy Josko Gvardiol był bardzo bliski asysty, ale Ante Budimir nie zdążył wbić piłki do pustej bramki. W odpowiedzi Hiszpanie kolejny raz zaskoczyli Chorwatów. Tuż przed gwizdkiem sędziego do dośrodkowania Lamina Yamala doskoczył Dani Carvajal i sprytnym strzałem ustalił wynik na 3:0.

W drugiej części hitu na Euro 2024 działo się sporo, ale głównie za sprawą dumnych Chorwatów. Ich wysiłek przyniósł skutek w 79. minucie. Fatalny błąd bramkarza Hiszpanów Unaia Simona mógł wykorzystać Bruno Petković, ale został zahaczony przez Rodriego. Po interwencji VAR sędzia zarządził rzut karny, ale powinien też wyrzucić z boiska pomocnika Manchesteru City - faul nie był brutalny, ale gdyby nie on, napastnik Chorwatów umieściłby futbolówkę w pustej bramce. Rodri otrzymał tylko żótłą kartkę, a nie czerwoną i sam poszkodowany ostatecznie nie trafił z jedenastu metrów. Po chwili piłka wpadła do bramki Hiszpanii, ale VAR dopatrzył się zbyt szybkiego wejścia Ivana Perisicia w pole karne. "La Roja" była znacznie lepsza murawie, szczególnie błyszczeli Dani Carvajal, Lamine Yamal i Fabian Ruiz. Nie pomógł Chorwatom nawet 39-letni gwiazdor Realu Madryt Luka Modrić, który opuścił boisko już okolicach 65. minuty.

Zobacz takżePlanujesz powiększyć rodzinę? Naukowcy: koniecznie zadbaj o dietę

Szwajcaria nie dała szans Węgrom

Fatalnie Euro 2024 rozpoczęli też Węgrzy w grupie A. "Madziarowie" postawili się Szwajcarom, ale tylko w drugiej połowie. W pierwszej odsłonie Węgrzy przegrywali już 0:2 po golach Kwadwo Duaha i Michela Aebischera. Barnabas Varga zdobył bramkę kontaktową, gdy jego reprezentacja miała przewagę. Willy Orban popełnił jednak katastrofalny błąd i podał Breelowi Embolo, który przelobował Petera Gulacsiego i ustalił wynik meczu na 3:1 dla Szwajcarów.