Sądzę, że potencjał tkwiący w Polakach powinien być lepiej wykorzystywany. Zgadzam się z Markiem Sawickim, że na pewno trzeba znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego te zapóźnienia, których doświadczyliśmy przez 8 lat fatalnych i szkodliwych rządów PiS-u, teraz nie są w miarę szybko naprawiane – mówi w rozmowie z Salon24 Jarosław Wałęsa, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Panie pośle, pojawiają się takie opinie, że w koalicji trzeszczy. Marek Sawicki, jeden z liderów Trzeciej Drogi krytykuje zbyt wolne działania rządu w wielu sprawach. Żąda od liderów Trzeciej Drogi stania się jednoznaczną alternatywą dla PO. I faktycznie – sojusz Polski 2050 i PSL miał być prawicowym skrzydłem Waszego rządu, dziś można odnieść wrażenie, że wyborcy są troszkę zdezorientowani. Głosując na KO czy PiS wiemy, na kogo oddajemy swój głos. W przypadku Trzeciej Drogi można mieć wątpliwość. Czy formacja ta powinna zadbać właśnie o większą wyrazistość, czy może wtopić się bardziej w koalicję, grać na większe zjednoczenie z innymi partiami tworzącymi rząd?
Jarosław Wałęsa: Ja nie będę nikomu sugerował, jak ma postępować. Oceniać kto, co i jak robi. Na pewno sondaże pokazują, że wyborcy nie akceptują półśrodków. Że ci politycy, którzy mówili, że nieważne są rozliczenia rządu Prawa i Sprawiedliwości, nie są dobrze oceniani. Jednak nasi wyborcy i to nie tylko Koalicji Obywatelskiej, ale także Lewicy, Szymona Hołowni i Ludowców, każdego dnia dają nam wyraźnie do zrozumienia, że te rozliczenia muszą nastąpić. I muszą być zrobione jak najszybciej. Narasta zniechęcenie tym, że w dalszym ciągu nikogo nie ma za kratkami. O los koalicji się nie obawiam, natomiast bez wątpienia wszyscy liderzy muszą sobie zdać sprawę z faktu, że te rozliczenia muszą być jak najszybsze.
Tylko polityka rządu to nie tylko rozliczenia – Marek Sawicki ostatnio krytykował też konkretne kwestie programowe, mówił o bardzo ważnej dla rolników sprawie biogazowni. To temat kluczowy w kontekście odnawialnych źródeł energii, pan Sawicki mówił o nim zresztą już dawno, jeszcze zanim doszliście do władzy. Dziś zarzuca, że działań w tej sprawie nie ma?
Faktycznie kwestia biogazowni jest bardzo istotna, pamiętam, że jak jeszcze byłem w Parlamencie Europejskim, zajmowaliśmy się tym tematem z Andrzejem Grzybem z PSL. Była to sprawa kluczowa nie tylko dla polskiej delegacji, ale w skali ogólnoeuropejskiej. I na pewno mamy ogromne zapóźnienia, jeśli chodzi nowoczesne technologie, które by mogły odciążyć naszą gospodarkę. Faktycznie zasadne jest pytanie, dlaczego wszystko dzieje się tak wolno, dlaczego nie dostrzegamy potencjału naszego własnego rynku, tylko de facto oddajemy dużo z tego w obce ręce, w ręce nawet innych krajów Unii Europejskiej. Wydaje mi się, że potencjał tkwiący w Polakach powinien być lepiej wykorzystywany. I zgadzam się z Markiem Sawickim, że na pewno trzeba znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego te zapóźnienia, których doświadczyliśmy przez 8 lat fatalnych i szkodliwych rządów PiS-u, teraz nie są w miarę szybko naprawiane.
Kolejnym przykładem jest nieszczęsny Polski Ład. Przed wyborami padały obietnice, że składka zdrowotna zostanie przywrócona do skali sprzed wdrożenia tego programu. I dziś ludzie, szczególnie przedsiębiorcy i ich rodziny, zastanawiają się, czemu przebiega to tak wolno. Dlaczego to jeszcze nie jest zrobione. Krytykowany jest też brak odpowiedniej komunikacji, bo do końca nie wiemy, czy te zmiany będą, a jeśli tak, od kiedy będą wprowadzone?
Ja na pewno nie chcę siebie usprawiedliwiać ani szukać usprawiedliwień dla koalicji rządzącej. Jest jednak jedna rzecz, o której całkowicie zapominamy, jeśli chodzi o takie kwestie finansowe i gospodarcze. A mianowicie, my będziemy do końca roku funkcjonowali na podstawie budżetu przygotowanego w dużej mierze przez poprzednią ekipę. To, co udało nam się zmodyfikować i to, czego nie zakwestionował, nie zawetował prezydent Andrzej Duda, to była naprawdę niewielka część. Także naprawdę nie da się wprowadzać radykalnych zmian na podstawie tego, co otrzymaliśmy. Dostaliśmy zdecydowanie za mało czasu. Poprzednia ekipa rządząca robiła wszystko, żeby przedłużyć swoją agonię, a jednocześnie, żeby utrudnić nam funkcjonowanie. I my nie przeskoczymy pewnych mechanizmów. Będziemy musieli jednak poczekać i dać czas na stworzenie nowego budżetu na przyszły rok. Tak, żeby wprowadzać te zmiany już całościowo, kompleksowo, do całego budżetu, a nie tylko do takich małych elementów, które udało się zrobić w ciągu dosłownie trzech tygodni. No naprawdę, nie da się tego zrobić lepiej.
Nieco luźniejsze pytanie. W Niemczech zaczynają się właśnie Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Czy Pana zdaniem reprezentacja Polski ma jakiekolwiek szanse w starciu z tak mocnymi rywalami, jak Holandia, Austria i Francja?
Całym sercem życzę polskim piłkarzom sukcesu. Głęboko wierzę w to, że wprawdzie w bólach, ale uda się nam wyjść z tej bardzo ciężkiej grupy.
Chyba ostatnia kwestia, w której politycy wszystkich opcji politycznych mówią mniej więcej jednym głosem?
(Śmiech) Zdecydowanie tak jest.
na zdjęciu: Sala sejmowa, zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Paweł Supernak
Inne tematy w dziale Społeczeństwo