Piorun uderzył w dużą grupę turystów w Górach Izerskich na Dolnym Śląsku. Nie trzy, jak początkowo informowano, ale 13 osób trafiło do szpitala. Mają niegroźne poparzenia - wynika ze wstępnych ustaleń.
24 osoby ewakuowane, 13 rannych
Łącznie GOPR ewakuowało do Świeradowa Zdroju 24 osoby, w tym dzieci. Do zdarzenia doszło w czwartek na przełęczy Łącznik w Górach Izerskich. „Znajdowały się tam grupa 24 osób, w tym dzieci. Turystów zaskoczyła burza, osoby z tej grupy zostały porażone piorunem. Wszyscy zostali już ewakuowani do Świeradowa Zdroju” – powiedział naczelnik Karkonoskiej Grupy GOPR Adam Tkocz.
Wśród poszkodowanych nie ma osób w ciężkim stanie. Ranni to siedmioro dzieci i sześcioro dorosłych. Najbliższe szpitale to Zgorzelec, Bolesławiec, Jelenia Góra, Lubań Śląski i Lwówek Śląski. Nie ma tam wstępnie ciężko poszkodowanych osób, ale po porażeniu piorunem wszyscy wymagają diagnostyki - przekazał reporterowi RMF FM rzecznik pogotowia ratunkowego w Jeleniej Górze Piotr Bednarek.
Piorun uderzył w wiatę, pod którą schronili się turyści
Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o wypadku o godz. 14.30. „Nie odnotowaliśmy na tym terenie burzy, więc to mogło być pojedyncze uderzenie pioruna” – powiedział PAP kpt. Przemysław Rogalewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej PSP we Wrocławiu. Okazuje się, że grupa schodząc z przełęczy skryła się pod wiatą i w tę wiatę uderzył właśnie piorun.
Dodał, że na miejsce wysłano pięć zastępów PSP i OSP. „Pomagamy Pogotowiu Ratunkowemu. Według naszych informacji do szpitali przewieziono siedmioro dzieci i sześcioro dorosłych” – powiedział kpt. Rogalewicz. Uczestnikami wycieczki, która ucierpiała w wyniku wyładowania atmosferycznego, był m.in. dzieci z niepełnosprawnościami ze szkoły specjalnej we Wrocławiu.
ja
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pixabay
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Rozmaitości