Lewica. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Lewica. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Czy ostanie się dom wewnętrznie podzielony? Lewica zła na siebie i Tuska

Redakcja Redakcja Lewica Obserwuj temat Obserwuj notkę 17
Partia, która nie jest w rządzie, nie powinna decydować o przyszłości innej partii - powiedziała szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska w odpowiedzi na słowa współprzewodniczącego Razem Adriana Zandberga (Lewica). Według niego Nowa Lewica powinna wyjść z rządu, jeżeli jej postulaty nie zostaną zrealizowane.

Zandberg: Nowa Lewica powinna opuścić koalicję rządową, jeśli...

Adrian Zandberg stwierdził w rozmowie w TVP Info, że Nowa Lewica powinna opuścić koalicję rządową, jeżeli nie zostaną zrealizowane jej kluczowe postulaty.

W odpowiedzi na słowa Zandberga szefowa klubu Lewicy (Nowa Lewica, Razem, PPS, Partia Pracy) Anna Maria Żukowska oceniła, że „partia, która nie jest w rządzie, nie powinna decydować o przyszłości innej partii”. – Ja bardzo szanuję posła Zandberga i z uwagą przysłuchuję się jego refleksjom – powiedziała Żukowska, która sama jest członkinią partii Nowa Lewica.


Żukowska: Warto poczekać i dać kolejną szansę koalicji rządzącej

W jej ocenie warto jednak poczekać i dać kolejną szansę koalicji rządzącej. – Ten rząd ma pół roku, a na samym początku jego funkcjonowania mierzyliśmy się z mocną obstrukcją ze strony tych, którzy zostali obsadzeni przez Prawo i Sprawiedliwość – podkreśliła. Posłanka uważa, że wymaganie od rządu, by w pół roku wszystkie projekty czterech klubów koalicyjnych zostały uchwalone, jest niesprawiedliwe. – Myślę, że to jest jednak nieuczciwe w ten sposób oceniać rząd – dodała.

Żukowska zapewniła, że projekty Lewicy są gotowe i „idą do przodu”. – Sprawa dotycząca przerwania ciąży się toczy, to samo ze związkami partnerskimi – powiedziała.

Zdaniem przewodniczącej Lewicy, alternatywą dla obecnego rządu mogłaby być koalicja ugrupowań opozycyjnych. – Gdyby Lewica wyszła z koalicji rządzącej, to odbyłyby się przedterminowe wybory, a przy obecnych wynikach można się pokusić o tezę, że PiS z Konfederacją miałyby większość i zdolność koalicyjną – oceniła. – Więc zamienilibyśmy te - być może - niedoskonałe rządy czterech ugrupowań koalicyjnych na raczej mniej podobające się rządy PiS z Konfederacją – dodała.


Śmiszek: Lewica powinna zostać w koalicji rządzącej

Również wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek (Nowa Lewica; w ostatnią niedzielę uzyskał mandat do PE) uważa, że Lewica powinna zostać w koalicji rządzącej. – Praca w rządzie polega nie tylko na tupaniu nogą, ale także na proponowaniu bardzo konkretnych rozwiązań, a takie Lewica proponuje – podkreślił w rozmowie z dziennikarzami na korytarzu sejmowym.

– Zdecydowanie czuję, że mamy sprawczość w rządzie. Wiele rzeczy, o które sam w Ministerstwie Sprawiedliwości postulowałem, zostało spełnionych. Mówię o praworządności czy prawach człowieka. Natomiast dzisiaj rzeczywiście przyszedł czas na przyspieszenie – ocenił.


Gosek-Popiołek: Sprawczość Lewicy w rządzie nie jest tak duża

Z kolei posłanka Lewicy Daria Gosek-Popiołek reprezentująca partię Razem stwierdziła, że dyskusja wokół kredytu mieszkaniowego "#naStart", który „chce forsować Koalicja Obywatelska” - a któremu sprzeciwia się Lewica - pokazuje, że „z tą sprawczością rzeczywiście jest problem”. –Spojrzenie na debatę wokół programu mieszkaniowego pokazuje, że ta sprawczość Lewicy w rządzie nie jest tak duża, jakby chcieli nasi wyborcy – powiedziała.

Gosek-Popiołek wskazała, że celem klubu nie jest „zadowolenie Donalda Tuska”. – Nie rozumiem sytuacji, w której Trzecia Droga jest w stanie skutecznie wstrzymywać działania czy prace nad jakimiś projektami, a Lewica nie może nic z tym zrobić – podkreśliła. – Musimy teraz sprawić, żeby nasze postulaty przestały być postulatami, które ogłaszamy na konferencjach prasowych, ale są realnymi projektami realizowanymi w ramach tej koalicji – podsumowała.

KW

Źródło zdjęcia: Lewica. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj17 Obserwuj notkę

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka