Fot. TVP/Goniec
Fot. TVP/Goniec

Zamieszanie z niepublikowanym filmem o Tusku. Dyrektor TVP wydał oświadczenie

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 116
Film uderzający w Donalda Tuska, który kilka lat przeleżał w archiwach Telewizji Polskiej został opublikowany przez portal Goniec.pl. Materiał pod roboczą nazwą "Król Europy" wywołał burzę w sieci. Odniósł się do niego sam dyrektor generalny TVP Tomasz Sygut.

Opublikowano zapomniany film o Tusku. Polityk występuje jako "potwór"

O filmie, którego nakręcenie miały zlecić poprzednie władze TVP, zrobiło się głośno już w 2019 roku. Wtedy to tygodnik "Newsweek" poinformował, że w Telewizji Polskiej szykowany jest paszkwil uderzający w polityka. Sprawa jednak ucichła. Aż do dzisiaj.

Portal Goniec.pl dotarł do całego materiału poświęconego obecnemu premierowi. Film został opublikowany m.in. na popularnych platformach społecznościowych.

Nagranie jest faktycznie wyjątkowo mocne. W kontekście kariery politycznej lidera KO zafundowano widzom m.in. rozdział o "narodzinach potwora". O obecnym premierze rządu RP padają też inne mocne stwierdzenia. Pojawił się oczywiście wątek rzekomej współpracy z Niemcami czy katastrofy smoleńskiej.

Dodajmy, że za produkcję para-dokumentu odpowiadała Ewa Świecińska. To autorka m.in. kontrowersyjnego dokumentu "Pucz" z 2017 r., który opowiadał o protestach przed Sejmem i Senatem w grudniu 2016 r. jako rzekomej próbie przejęcia władzy przez ówczesną opozycję.


Film nie trafił na ekran bo był zbyt słaby?

Dziennikarze "Gońca" postanowili wyjaśnić, dlaczego wspomniany materiał nie został ostatecznie wyemitowany w Telewizji Polskiej. Powód miał być prozaiczny. Dokument był nagrany tak źle, że ówczesne władze TVP  stwierdziły, że nie chcą go pokazywać szerszej publiczności.

"Choć film szczujący na obecnego premiera był już gotowy do emisji, ostatecznie trafił na półkę. Czemu? Prawdopodobnie okazał się zbyt głupi lub zbyt kiczowaty nawet jak na standardy TVP. Albo jedno i drugie" - informują nas autorzy artykułu.

Faktycznie. Dziennikarze Salonu 24 obejrzeli fragmenty opisywanego "dzieła". Składa się ono z kilku bardzo luźno ze sobą rozdziałów, a od fatalnej pracy kamery i montażu można dostać oczopląsu. W materiale znajdziemy m.in. zlepek wypowiedzi osób sprzyjających PiS, którzy negatywnie oceniają postać Donalda Tuska. Film wygląda jakby był w fazie przedprodukcyjnej.

Dyrektor TVP wydał oświadczenie. "Urąga standardom dziennikarskim"

Publikacją materiału zainteresowały się obecne władze Telewizji Polskiej. Odniósł się do niego sam dyrektor generalny TVP Tomasz Sygut.

"Publikowanie kłamstw i oszczerstw wymyślonych na potrzeby agresywnej propagandy politycznej nigdy nie leży w interesie publicznym. Dziwimy się, że w ten sposób postrzegają to niektórzy polscy dziennikarze, i to w czasach tak silnej polaryzacji społeczeństwa, ataków hakerskich na polskie państwo, wojny w Ukrainie czy działań hybrydowych na naszej wschodniej granicy" – przekonuje Sygut. Ma on wyraźne pretensje do dziennikarzy o to, że wyemitowali oni ten materiał bez zgody TVP.

"Zdecydowaliśmy się opublikować film bez pytania o zgodę Telewizji Polskiej, gdyż wymaga tego interes publiczny. Społeczeństwo ma prawo wiedzieć, jak marnowane były publiczne pieniądze i w jaki sposób zaprzęgnięto publiczną instytucję w służbie propagandy" - wyjaśnił wcześniej Goniec.

MB

Fot. Screen z niepublikowanego filmu o Donaldzie Tusku. Źródło: TVP/Goniec.pl

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj116 Obserwuj notkę

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura