Sąd nałożył na Daniela Obajtka karę 3 tys. zł, ale nie uwzględnił wniosku komisji śledczej ds. afery wizowej o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie świadka - poinformował rzecznik ds. karnych Sądu Okręgowego w Warszawie. Postanowienie sądu ws. nałożenia kary porządkowej na byłego prezesa Orlenu odczytał na początku posiedzenia komisji wizowej jej przewodniczący Michał Szczerba.
Przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego przed komisją śledczą
Na piątek został wyznaczony kolejny termin przesłuchania dwóch ostatnich świadków, którzy mają stanąć przed komisją ds. tzw. afery wizowej: prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i b. prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Szef PiS potwierdził obecność na posiedzeniu i aktualnie jest przesłuchiwany przez komisję.
Zobacz transmisję z przesłuchania prezesa PiS:
Nie wiadomo natomiast, czy stawi się na niej Daniel Obajtek, który został wezwany po raz trzeci. Jego przesłuchanie zaplanowano na godz. 12.
Szczerba informował, że w toku jest natomiast przekazanie przez funkcjonariuszy policji zawiadomienia b. prezesowi Orlenu. "Stosujemy różne metody, nawet niestandardowe, by wezwanie było skuteczne" - powiedział szef komisji. - Wystąpiłem do ministra sprawiedliwości o nadzór nad tą sprawą. Poprosiłem Sąd Okręgowy w Warszawie, by potraktował tę sprawę jako priorytetową i skierował wniosek komisji w trybie, który umożliwi skuteczne działanie i doprowadzenie Daniela Obajtka na posiedzenie - mówił Szczerba.
W związku z tym, że środę na posiedzenie komisji ds. tzw. afery wizowej nie stawił się żaden z zaplanowanych do przesłuchania w tym dniu świadków, komisja wystąpiła do sądu o nałożenie na prezesa PiS 3 tys. zł kary porządkowej, a na b. prezesa Orlenu, oprócz kary porządkowej, także o zarządzenie zatrzymania i doprowadzenia na kolejne przesłuchanie.
Sąd stwierdził, że kara 3 tys. zł nie jest nadmiernie dolegliwa
Sąd uwzględnił tylko pierwszą część wniosku, czyli nałożenie na byłego prezesa Orlenu kary 3 tys. zł. Nie uwzględnił wniosku komisji śledczej ds. afery wizowej o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie świadka. O tym informowało już wczoraj nieoficjalnie radio RMF FM, dziś potwierdziła to rzecznik ds. karnych Sądu Okręgowego w Warszawie Mirosława Chyr.
"Panie Michał Szczerba, powinien Pan pokryć wszystkie koszty uruchomienia policji i innych organów państwa" - napisał w odpowiedzi Daniel Obajtek. Dodał też, że nie zamierza komentować decyzji sądu.
Ja przekazała Chyr, w uzasadnieniu postanowienia w zakresie nałożenia kary pieniężnej sąd uznał, że świadek bez należytego usprawiedliwienia nie stawił się na posiedzenie. "To pismo, które świadek złożył takiego usprawiedliwienia nie stanowi. Świadek wskazał wprawdzie, że ma zaplanowane czynności w związku z prowadzoną kampanią wyborczą, ale jak zauważył sąd, nie wskazał jakie konkretnie czynności miałby wykonywać 5 czerwca" - przekazała rzecznik prasowy ds. karnych SSO.
Wskazała, że sąd nałożył karę pieniężną w maksymalnej wysokości i uznał, że nie będzie nadmiernie dolegliwa oraz że jest możliwa do uiszczenia przez świadka. Dodała, że sąd ustalając wysokość tej kary miał też na uwadze, że świadek po raz drugi nie stawił się na posiedzenie komisji śledczej.
"Co do nie uwzględnienia wniosku o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie świadka na posiedzenie komisji sąd uznał, że zatrzymanie, które jest w rzeczywistości pozbawieniem wolności powinno być stosowane dopiero w przypadku uporczywego uchylania się przez świadka od złożenia zeznań. W ocenie sądu najpierw należy nałożyć karę pieniężną. Ta kara powinna zobligować świadka do stawienia się na posiedzeniu komisji" - wyjaśniła Chyr.
Szczerba komentował w piątek tę decyzję. Jego zdaniem sąd podzielił zdanie komisji, że zachowanie Obajtka było karygodne. - Sąd ukarał go za bezprawne niestawiennictwo maksymalną karą. Szanujemy tę decyzję. Dzisiaj o godz. 12 okaże się, czy ta kara zdyscyplinuje świadka i czy tym razem pan Obajtek zlekceważy również Sąd Okręgowy w Warszawie, który dał mu kredyt zaufania dotyczący wykonania obowiązku stawiennictwa w dniu dzisiejszym o godz. 12 - powiedział szef komisji.
ja
Zdjęcie: Michał Szczerba, fot. PAP/Leszek Szymański; Daniel Obajtek, fot. archiw. Orlen
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka