Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego sytuacja w rządzącej koalicji jest napięta. Szczególnie niedoceniona czuje się lewica, która nie ma jednak niemal żadnych kart przetargowych poza głosami swoich przedstawicieli w Sejmie i Senacie. „Po wyborach koalicja siądzie i porozmawia” - poinformowała w czwartek rano Anna Maria Żukowska z Lewicy. Polityczka nie obawia się twardej gry ze znacznie silniejszym koalicjantem.
Lewica wyjdzie z koalicji? "Ostateczność"
W czwartek rano w rozmowie o 7.00 RMF FM Anna Maria Żukowska z Nowej Lewicy zadeklarowała: „Po wyborach koalicja siądzie i porozmawia. Opuszczenie rządu to ostateczność. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, że Donald Tusk przekona PSL do związków partnerskich - my to musimy zrobić”.
Anna Maria Żukowska zaznaczyła, że jeśli Lewica zdecyduje się na wyjście z koalicji, to nie zrealizuje swoich pomysłów. Podkreśliła: „Tylko w sytuacjach ekstremalnych. Mam nadzieję, że do nich nie dojdzie”.
Anna Maria Żukowska chce by rządząca koalicja przyjęła prawo o związkach partnerskich
Polityczka Nowej Lewicy liczy na to, że premier Donald Tusk przekona partnerów z PSL do projektu o związkach partnerskich. – Również on obiecywał go wyborcom. Trzeba skończyć gadać i zacząć to robić – stwierdziła.
– Sens bycia w koalicji polega na tym, że realizuje się nie ok. 100 proc. swojego programu - to wie, mam nadzieję, każdy z naszych koalicjantów - ale część. Na koniec tej kadencji musimy powiedzieć ludziom: zrealizowaliśmy to i to. Obiecywaliśmy, zrobiliśmy to – przekonywała posłanka.
Lewica wie, że rząd Tuska potrzebuje szabel w parlamencie
Anna Maria Żukowska dobrze zdaje sobie sprawę z faktu, że rząd Donalda Tuska potrzebuje szabel (a zgodnie z ludową historią Polski – kłonic) lewicy.
– Stan członkowski w klubie parlamentarnym się nie zmniejszył. To klub decyduje o tym, czy rząd ma większość w Sejmie, czy nie ma. Jesteśmy potrzebni do rządzenia – tak Żukowska odniosła się do głosów polityków koalicji, że Lewica powinna oddać jakiś resort po słabszym wyniku w wyborach samorządowych.
Zdaniem posłanki lewicy po eurowyborach dojdzie do kolejnej rekonstrukcji rządu. Żukowska jest przekonana, że nie spowoduje to uszczerbku dla lewicy jeśli chodzi o liczbę ministerialnych stołków i stołeczków.
KW
Źródło zdjęcia: Lewica posłami niezbyt silna. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk
Inne tematy w dziale Polityka