Donald Tusk się wściekł po zatrzymaniu żołnierzy. "Oczekuję szybkich wniosków"

Redakcja Redakcja Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 237
Premier Donald Tusk zabrał głos kilkanaście godzin po publikacji Onetu, w której ujawniono, że trzech żołnierzy zostało zatrzymanych ponad dwa miesiące temu za użycie broni w trakcie ataku imigrantów.

Donald Tusk komentuje zatrzymania sprzed miesięcy

- Odebrałam (pisownia oryg. - przyp. red.) meldunek Ministra Obrony Narodowej. Postępowanie Prokuratury i Żandarmerii Wojskowej wobec naszych żołnierzy budzi uzasadniony niepokój i gniew ludzi. Oczekuję szybkich wniosków i decyzji organizacyjnych, prawnych oraz personalnych - przekazał premier Donald Tusk w mediach społecznościowych, odnosząc się do doniesień o zatrzymaniu żołnierzy przez Żandarmerię Wojskową na przełomie marca i kwietnia. Mundurowi bronili granicy w Dubiczach Cerkiewnych.  

Po chwili pojawiła się poprawna wersja wpisu na profilu szefa rządu:


 

Żołnierze skuci za użycie broni

W czwartek rano Onet opisał historię polskich żołnierzy, którzy trafili do aresztu. Przypomnijmy, że wojskowi na przełomie marca i kwietnia odpierali atak nielegalnych imigrantów w Dubiczach Cerkiewnych. Trzech mundurowych oddało strzały ostrzegawcze, a następnie serie w ziemię. Zostali za to zatrzymani przez Żandarmerię Wojskową. Morale w wojsku mają być kiepskie, bowiem nie była to pierwsza i ostatnia taka sytuacja z problemami prawnymi mundurowych. 

Prokuratura utworzyła w kwietniu specjalny zespół, monitorujący rzekome nadużycia żołnierzy przeciwko cudzoziemcom na granicy z Białorusią. 

 

Fot. Premier Donald Tusk/PAP

GW



Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj237 Obserwuj notkę

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo