Marcin Dorociński wyrasta na najbardziej rozchwytywanego polskiego aktora. Gwiazdor poinformował na swoich mediach społecznościowych, że zagra w kolejnej amerykańskiej produkcji. Będzie występować obok takich gwiazd jak Ryan Reynolds i Kenneth Branagh.
Marcin Dorociński zagra dużą rolę w filmie "Mayday"
Dorociński pochwalił się sukcesem na swoim Instagramie. Zaznaczył, że nad otrzymaniem roli pracował ciężko kilka tygodni.
"Warto było nagrać (i przegrać) te 1200 self-tape’ów, zacisnąć zęby i nie poddawać się, aby teraz być w kalendarzówce numerem 3 [chodzi o ważność granej postaci - red.]. Bo kiedy numerem jeden jest Ryan Reynolds, a numerem dwa Sir Kenneth Branagh, to chyba lipy nie ma?" - zapytał retorycznie Dorociński, oznaczając w poście gwiazdorów wielkiego ekranu.
Na razie fabuła przyszłego filmu nie została podana do wiadomości publicznej. Wiadomo, że zdjęcia kręcono m.in. w Montrealu, co kilka miesięcy temu zdradził sam Dorociński. Za produkcję odpowiada Apple TV, a premiera ma odbyć się jeszcze w tym roku.
Dorociński zagrał już w amerykańskiej super-produkcji
Przypomnijmy, że polski aktor już w 2023 roku zaliczył udany debiut w amerykańskim kinie. Nasz gwiazdor zagrał rolę rosyjskiego oficera w filmie "Mission Imposible Dead Reckoning Part One".
"Kiedy w 1996 roku pojawiła się pierwsza część serii +MI+, byłem jeszcze studentem Akademii Teatralnej. Toma Cruise'a widziałem w +Top Gunie+ i na plakatach u koleżanek, a plan filmowy zza okna przejeżdżając autobusem 119 przy Chełmskiej. I gdyby ktoś powiedział mi wtedy, że 26 lat później będę grał w ostatnich dwóch częściach sagi o Ethanie Huncie, u reżysera, który napisał scenariusz filmu +Podejrzani+ i +Top Gun: Maverick+ to powiedziałabym - +nie, to niemożliwe+, popukałbym się po głowie i czym prędzej się oddalił" – opowiadał, gdy zaproponowano mu rolę w filmie.
Więcej przeczytasz o tym tutaj:
MB
Fot. Marcin Dorociński. Źródło: Facebook.com
Inne tematy w dziale Rozmaitości