fot. gov.pl/KPRP
fot. gov.pl/KPRP

Sikorski żartem wyzwał Mastalerka na pojedynek. Ten podniósł rękawicę

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 57
Ciąg dalszy sprawy nominacji ambasadorskich. Szef MSZ Radosław Sikorski podkreśla, że mimo braku prezydenckiej zgody rotacje na placówkach dyplomatycznych się odbędą, i to jeszcze tego lata. Na sugestię, że ta sytuacja może go stawiać w roli kandydata na prezydenta, Sikorski odpowiedział, że jest gotów do debaty z Marcinem Mastalerkiem. Prezydencki minister podjął wyzwanie i proponuje szefowi dyplomacji "deal".

Szef MSZ wymieni ambasadorów bez zgody prezydenta

Szef MSZ podkreślił w TVP Info, że w jego ocenie dochował wszystkich procedur związanych z kwestią odwoływania i powoływania ambasadorów. Uwzględnił kolejne życzenia prezydenta - by utrzymać na placówkach czterech jego współpracowników oraz by w pierwszej kolejności odwołać tych, którym skończyły się czteroletnie "kadencje". Podkreślił, że dwa razy zawarł umowę z prezydentem Dudą, której on, w ocenie szefa MSZ, nie wypełnił.  - Wysłałem wnioski, już po wypełnieniu procedur i pan prezydent dał mi na piśmie odpowiedź, że i tak ich nie uwzględni - relacjonował. Jego zdaniem prezydent tworzy "dziwną sytuację".

Stwierdził, że mimo to rotacje na placówkach dyplomatycznych muszą się odbywać. Przypomniał, że pierwotnie obowiązywał system wyrażania przez prezydenta i premiera wstępnych zgód. - To pan prezydent zniósł ten system, po czym wpadł we własne sidła, bo nie przewidział, że PiS przegra wybory i straci większość w Konwencie Służby Zagranicznej - powiedział Sikorski. Zauważył, że rotacje często muszą być robione latem, bo to umożliwia np. kwestię przeniesienia dzieci do innych szkół. "Więc teraz będzie dłuższa lista ambasadorów do wymiany" - dodał.


Będzie debata Sikorski - Mastalerek?

Sikorski był też pytany, czy ta sytuacja nie stawia go w roli kandydata na prezydenta. To bardzo rozbawiło szefa dyplomacji. - Minister (Marcin) Mastalerek zdaje się będzie kandydatem, więc z nim jestem gotów debatować o każdej porze dnia i nocy; myślę, że z nim bym wygrał - żartował. - Bądźmy poważni. Dziękuję, bardzo to pochlebia mojemu ego (...) Chyba to pan prezydent powiedział, że każdy buławę nosi w plecaku – dodał.


Do tej wypowiedzi odniósł się chwilę później we wpisie na X szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek. "Przyjmuję. Jeśli wygram to wycofa się Pan z fatalnej decyzji i ambasador (Tomasz-PAP) Szatkowski wróci do NATO przygotowywać Szczyt. Deal?" - napisał.


W niedzielę rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował, że 31 maja misję zakończyli ambasadorowie RP przy NATO Tomasz Szatkowski, we Włoszech Anna Maria Anders, na Łotwie Monika Michaliszyn i w Peru prof. Antonina Magdalena Śniadecka-Kotarska.

ja

Na zdjęciu Radosław Sikorski i Marcin Mastalerek, fot. gov.pl/KPRP

Czytaj także:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj57 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (57)

Inne tematy w dziale Polityka