Już wiadomo, dlaczego w Elektrowni Jaworzno wybuchł pożar

Redakcja Redakcja Wypadki Obserwuj temat Obserwuj notkę 14
Nocny pożar na terenie bloku 910 MW Elektrowni Jaworzno nie był dziełem prorosyjskich dywersantów. Policja twierdzi, że doszło do rozszczelnienia jednego z przewodów w zakładzie.

Nie ma udziału osób trzecich w podpaleniu w Jaworznie

- Nie było to żadne zdarzenie kryminalne (…) Doszło do rozszczelnienia przewodu olejowego. Olej, gdy dostał się do środka wentylatora, spowodował samozapłon - takie ustalenia służb przekazała mediom st. asp. Anna Kacprzak z policji w Jaworznie. We wtorek wieczorem na terenie elektrowni doszło do gigantycznego pożaru. Na miejscu zjawiła się straż pożarna i ugasiła ogień. Blok 910 MW został jednak odstawiono ze względów bezpieczeństwa.  

 

Strażacy wciąż na miejscu pożaru

Rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Jaworznie kpt. Łukasz Dyl w środę przed południem przekazał, że strażacy nadal zabezpieczają czynności związane z usuwaniem skutków pożaru. Wyjaśnił też, że obudowa z olejem została doprowadzona do temperatury użytkowej, a technicy zamierzają ją otworzyć i sprawdzić - dlatego konieczny jest udział strażaków na miejscu. Prokuratura Rejonowa w Jaworznie nie podjęła jeszcze decyzji ws. śledztwa dot. pożaru. Oczekuje na ustalenia służb.

Duży ogień w kolejnym, ważnym miejscu stwarza wrażenie, że może mieć coś wspólnego z serią podpaleń, do których dochodzi na terenie całego kraju od kwietnia. Płonęły kompleks handlowy przy Marywilskiej w Warszawie, prywatne parkingi, dach szkoły, wysypiska śmieci i chemikalia. Nie wiadomo, które z nich to akcje sabotażowe, wymierzone w polskie państwo, a na ile porachunkami mafijnymi.  

Fot. Kompleks elektrowni w Jaworznie/PAP

GW


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj14 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Rozmaitości