Były dyrektor Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaj Pawlak nie stawił się w poniedziałek przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Szefowa komisji Magdalena Sroka zapowiedziała, że zwróci się do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec niego kary porządkowej.
Pawlak nie stawił się przed komisją ds. Pegasusa
Biegły sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa mec. Piotr Marciniak podkreślił, że Mikołaj Pawlak został "skutecznie zawiadomiony" o poniedziałkowym terminie posiedzenia. Oznacza to, że - zgodnie z art. 12 ustawy o sejmowej komisji śledczej - ta może zwrócić się do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o zastosowanie wobec niego kary porządkowej.
Przewodnicząca komisji śledczej Magdalena Sroka (PSL-TD) poinformowała, że zwróci się do sądu o zastosowanie takiej kary, a wniosek w tej sprawie został jednogłośnie przyjęty.
Sroka przekazała jednocześnie, że Pawlak zostanie wezwany po raz kolejny na 10 czerwca. "Jest to krótki termin, ale sposób powiadomienia jest skuteczny (...) Jeżeli nie stawi się po raz drugi, będziemy wnioskować o jego doprowadzenie na kolejne posiedzenie komisji" - dodała.
Komisja chce naciskać na sąd, żeby przyspieszył z wnioskami
Komisja następnie jednogłośnie przegłosowała uchwałę nadającą uprawnienia do przeprowadzenia czynności z osobami wezwanymi do stawiennictwa na posiedzenie sejmowej komisji przez policję.
Witold Zembaczyński (KO) dopytywał, czy Sąd Okręgowy w Warszawie wyznaczył już wokandę w sprawie dotychczas złożonych przez komisję wniosków.
Doradcy komisji podkreślili, że "nie mają takiej wiedzy". Zarekomendowali też wystąpienie do sądu z wnioskiem o przystąpienie procedowania wniosków o ukaranie z uwagi na interes państwa, interes praworządności i fakt, iż sąd zwleka z rozpoznaniem wniosków.
"Oczywiście w związku z tą sytuacją wystąpię do Sądu Okręgowego w Warszawie o przyspieszenie rozpatrywania wniosków kierowanych przez komisję i nastąpi to jeszcze w tym tygodniu" - zapowiedziała Sroka.
Pawlak już raz odmówił zeznań
Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa ponownie wezwała na poniedziałek byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w MS Mikołaja Pawlaka. Dwa tygodnie temu Pawlak odmówił składania zeznań przed komisją i opuścił jej posiedzenie.
Jego decyzja miała związek z tzw. zabezpieczeniem Trybunału Konstytucyjnego. TK 8 maja wydał postanowienie zobowiązujące sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa do powstrzymania się od działań do czasu rozpatrzenia przez TK wniosku grupy posłów PiS, którzy zarzucili, że uchwała powołująca tę komisję jest niekonstytucyjna.
Sroka oceniła, że Mikołaj Pawlak jest ważnym świadkiem w sprawie Pegasusa, które to oprogramowanie zostało - jak przypomniała - zakupione dla CBA za 25 mln zł ze środków Funduszu Sprawiedliwości. "Mikołaj Pawlak był wtedy szefem Funduszu Sprawiedliwości. I to on przygotowywał umowę między Centralnym Biurem Antykorupcyjnym a właśnie Ministerstwem Sprawiedliwości" - powiedziała Sroka w poniedziałek w TVP Info.
ja
Zdjęcie: Wezwany na świadka b. dyrektor Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaj Pawlak nie stawił się przed komisją ds. Pegasusa, fot. PAP/Piotr Nowak
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka