na zdjęciu: kadr z programu Debata Dnia emitowany w Polsat News. źródło: Polsat News
na zdjęciu: kadr z programu Debata Dnia emitowany w Polsat News. źródło: Polsat News

Kuriozalna sytuacja nagrała się w całości. "Kompletnie zwariował"

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 26
Do niecodziennej sytuacji doszło podczas emisji programu "Debata dnia" na antenie Polsat News. Prowadząca program Agnieszka Gozdyra musiała nagle wybiec ze studia, przerywając przy okazji posłowi Michałowi Szczerbie.

Zamieszanie na antenie. Agnieszka Gozdyra była kompletnie zakłopotana

W czwartkowym wydaniu "Debaty Dnia" wystąpili Michał Szczerba z KO, Miłosz Motyka z PSL, Grzegorz Płaczek z Konfederacji i Dariusz Stefaniuk z PiS. Program skupiał się m.in. na temacie sytuacji na wschodniej granicy i zapowiedzi dotyczących "Tarczy Wschód". W dyskusji poruszano też temat wojny w Ukrainie.

Prowadząca program Agnieszka Gozdyra zwróciła się do posła KO w pewnym momencie, pytając go stosunek do krytyki płynącej m.in. ze strony Janiny Ochojskiej.-  Przede wszystkim nie może być żadnych czerwonych linii dla obierania celów przez Ukrainę - polityk, a chwilę później jego wypowiedź została zakłócona przez dźwięk w tle.

W studiu od razu dało się wyczuć nerwowość Gozdyry. Zakłócenia dźwięku były spowodowane przez jej telefon. - Przepraszam bardzo, mój telefon oszalał - oznajmiła i po chwili znów przeprosiła, gdy okazało się, że nie jest w stanie go wyciszyć. 

- Pani redaktor social media sprawdza - zażartował poseł Stefaniuk.

 

"Historyczne wydanie programu"

- Przepraszam państwa. Przepraszam, teraz ja krzyknę na siebie - powiedziała wyraźnie zawstydzona prezenterka.

Sytuację udało się opanować, dzięki czemu poseł Szczerba mógł dokończyć swoją wypowiedź. - Na pewno trzeba znaleźć kompromis - w momencie, kiedy polityk wypowiedział te słowa, chaos powrócił. Telefon był nie do zatrzymania.

- Myślę, że jesteśmy w historycznym wydaniu tego programu. Nigdy nie byliśmy w takiej sytuacji. Jeszcze nigdy nie widziałem pani redaktor w takim zakłopotaniu - powiedział ewidentnie rozbawiony Stefaniuk.

- Przepraszam telefon mi zwariował - znów orzekła Gozdyra.

- To Pegasus, źli ludzie! - wtrącił poseł PiS.

- Wydawca mi powiedział właśnie, żebym poszła do kąta. I ma rację - prowadząca w tym momencie wstała. - Proszę kontynuować, mnie nie ma - dodała.

- Reżim Łukaszenki - zaczął jeszcze raz Szczerba, ale nie było mu dane dokończyć, bo telefon znów skradł show.

- Przepraszam panie pośle - znów kajała się Gozdyra.

- Jeszcze nigdy nie mieliśmy takiego spotkania, żeby pani redaktor wyszła. Posłowie wychodzili, ale pani redaktor nigdy - komentował rozbawiony Stefaniuk, ku uciesze gości programu.

- Będzie niezła setka - dodał polityk.

- Przepraszam bardzo, pokarało mnie. Mam telefon zawsze przy sobie, bo jest moim narzędziem pracy, ale dzisiaj zwariował - stwierdziła jeszcze Gozdyra, po czym opanowała sytuację. - Przepraszam. Byliście państwo świadkami złośliwości rzeczy martwych, której nie widziałam z dekadę. Zróbmy krótką przerwę. Myślę, że mojemu telefonowi też się to przyda - powiedziała.

na zdjęciu: kadr z programu Debata Dnia emitowany w Polsat News. źródło: Polsat News

SW

Czytaj dalej: 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj26 Obserwuj notkę

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura