Onet twierdzi, że banery wyborcze Marcina Romanowskiego, Jana Kanthaka i Daniela Obajtka drukowano w "tajnym" garażu w Aleksandrowie w województwie lubelskim. Prokuratura podejrzewa, że mogło dojść w ten sposób do nielegalnego wspierania komitetu wyborczego - z pominięciem oficjalnych źródeł finansowania. Daniel Obejtek uważa, że artykuł portalu zawiera "insynuacje". Nazwał też Onet "niemieckim" medium.
Banery z garażu
Onet poinformował w piątek, że banery wyborcze Marcina Romanowskiego, Jana Kanthaka i Daniela Obajtka drukowano w garażu w Aleksandrowie w województwie lubelskim. Według portalu proceder nadzorowali m.in. urzędniczka z Ministerstwa Sprawiedliwości oraz asystent Sądu Okręgowego w Krakowie. Prokuratura podejrzewa, że mogło dojść do nielegalnego wspierania komitetu wyborczego, z pominięciem oficjalnych źródeł finansowania.
13 października 2023 r. policja — na wniosek prokuratury — dokonała przeszukania nieruchomości w miejscowości Aleksandrów (kilkanaście kilometrów od Biłgoraja). Onet ustalił, że w garażu drukowano materiały i banery wyborcze Marcina Romanowskiego, ówczesnego wiceministra sprawiedliwości. Ubiegający się o mandat poselski polityk Suwerennej Polski startował z siódmego miejsca.
Sprawą zajmuje się prokuratura
Do kolejnego przeszukania - jak przekazał portal - doszło 17 maja br. Tym razem na miejscu ujawniono dwie pracujące drukarki. – Urządzenia drukowały banery kolejnych kandydatów, którzy startują w kolejnych wyborach. Tym razem chodzi o wybory do Parlamentu Europejskiego – wyjaśnił w Onecie rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Rafał Kawalec.
Według informacji portalu w garażu drukowano materiały wyborcze kandydatów PiS do europarlamentu — Jana Kanthaka i Daniela Obajtka. Obecnie sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Zamościu, która zapowiada podjęcie konkretnych kroków.
Obajtek ostro o artykule Onetu
Doniesienia medialne skomentował Daniel Obajtek. "Niemieckie media i ich kolejne 'rewelacje'. Każdy artykuł pisany pod polityczne dyktando" – napisał w piątek na portalu X. "Wszystkie materiały wyborcze są drukowane zgodnie z przepisami, w ramach obowiązującego mnie limitu" – dodał były szef Orlenu.
Jego zdaniem "zawarte w artykule insynuacje są podstawą do skierowania sprawy w trybie wyborczym".
Obajtek otwiera listę PiS do europarlamentu na Podkarpaciu.
MP
Afera plakatowa z udziałem Daniela Obajtka. Fot. Facebook/Daniel Obajtek
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka