Są tacy posłowie PiS-u, którzy się bardzo boją odpowiedzialności, m.in. pan Obajtek, który kandyduje z Podkarpacia. Mimo tego, że jest z Małopolski, to ucieka właśnie na listę do Podkarpacia i tam kandyduje do Europarlamentu. Także pan Kamiński, Woś, oni wszyscy tam uciekają. Ja idę, bo chcę reprezentować swoich wyborców – mówiła w Salon24 Jagna Marczułajtis-Walczak, posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Jagna Marczułajtis-Walczak w "Jastrzębowski wyciska"
Jagna Marczułajtis-Walczak, snowboardzistka, olimpijka, posłanka na Sejm i kandydatka do Parlamentu Europejskiego z Koalicji Obywatelskiej była gościem Sławomira Jastrzębowskiego. (Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo)
Obejrzyj całą rozmowę z Jagną Marczułajtis-Walczak na naszym kanale YouTube:
Na wstępie stwierdziła, że politycy PiS-u tacy jak Daniel Obajtek, Michał Woś, czy Mariusz Kamiński, uciekają do Parlamentu Europejskiego, bo boją się odpowiedzialności. Ona sama idzie po to, by przede wszystkim reprezentować swoich wyborców, kontynuować to, co udało jej się w polskim Sejmie.
„Politycy PiS uciekają do Brukseli”
Ostro skrytykowała polityków PiS, którzy wybierają się do Brukseli. „Na przykład są tacy posłowie PiS-u, którzy się bardzo boją odpowiedzialności, m.in. Pan Obajtek, który kandyduje z Podkarpacia. Mimo tego, że jest z Małopolski, to ucieka właśnie na listę do Podkarpacia i tam kandyduje do Europarlamentu. Także pan Kamiński, Woś, oni wszyscy tam uciekają – powiedziała posłanka Koalicji Obywatelskiej. Zadeklarowała, że ona sama kandyduje z kolei po to, by reprezentować swoich wyborców.
„Przede wszystkim idę do Europarlamentu, kandyduję do Parlamentu Europejskiego po to, żeby nadal reprezentować moich wyborców, bo ja będę nadal posłanką, tylko w Parlamencie Europejskim. I tak jak powiedziałam, to jest decyzja moich wyborców, czy decydują się oddać na mnie głos. Ja zdobyłam trzydzieści pięć i pół tysiąca głosów w wyborach parlamentarnych na jesieni. To jest bardzo dobry wynik w Krakowie. I Państwo zdecydują, czy chcą, abym ich reprezentowała w Parlamencie Europejskim, no to już nie moja wola, tylko właśnie wyborców” – stwierdziła posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Sejm? Mam kilka dokonań
Jagna Marczułajtis-Walczak zadeklarowała, że kandyduje, by kontynuować pracę dla swoich wyborców. Jeśli jednak nie zostanie wybrana, będzie dalej pracować w polskim parlamencie. Jako posłanka na Sejm ma kilka dokonań. Nie tylko w kwestii pomocy osobom niepełnosprawnym i ich opiekunom, z czego jest najbardziej kojarzona.
„Mam kilka dokonań. W polskim parlamencie jestem już w sumie trzynaście lat. To jest moja czwarta kadencja” – przypomniała posłanka. Stwierdziła, że udało jej się zrobić wiele rzeczy dla Małopolski, powstała choćby droga od Lubnia do Rabki. „Decyzja o budowie tej drogi zapadła właśnie w siódmej kadencji Sejmu, dzięki moim staraniom. Budowa tego tunelu na Zakopiance, który PiS tak hucznie otwierał, który był budowany głównie ze środków Unii Europejskiej. PiS się tym chwalił, że to oni wybudowali, ale decyzje zapadły za naszych rządów. I ministra Rostowskiego wtedy. Więc to też jest mój sukces. Budowaliśmy kładki w Mogilanach dla pieszych – mówiła posłanka.
Za główne osiągnięcie uważa jednak zwiększenie odpisu podatkowego z 1 do 1,5 proc. „To jest na pewno mój wielki sukces. Bo to ja przyszłam do klubu parlamentarnego z pomysłem zwiększenia tego odpisu. To był moment, kiedy wszedł Polski Ład. To był moment, kiedy widzieliśmy, że ten Polski Ład spowoduje, że 9 milionów podatników nie zapłaci podatku. A 18 milionów podatników będzie płaciło mniejsze podatki z tytułu Polskiego Ładu. I w związku z tym od razu mi się zapaliła czerwona lampka. Że będą mniejsze te podatki i odpisy dla organizacji pożytku publicznego. A w tym również, a może przede wszystkim dla osób, które zbierają na sprzęt, na rehabilitację, na turnusy, na leczenie, na drogie leki, na operacje. Więc przyszłam z tą propozycją. Złożyłam poprawkę w Sejmie. […] I ta poprawka w Sejmie przepadła. W Senacie zgłoszono ją ponownie. I gdy przyszła uchwała Senatu do Sejmu, to ta poprawka przeszła jednym głosem – mówiła Jagna Marczułajtis-Walczak.
„Liczę na głosy sportowców, kobiet, osób z niepełnosprawnościami, matek z dziećmi”
Pytana o Centralny Port Komunikacyjny posłanka KO powiedziała, że Polska potrzebuje takiego huba komunikacyjnego, nie może się to jednak odbywać kosztem wywłaszczanych mieszkańców. Pytana o szanse w wyborach Jagna Marczułajtis-Walczak zadeklarowała, że trzecie, „medalowe” miejsce na liście, powinno pomóc w staraniach o mandat eurodeputowanej. „Myślę, że to nie będzie trudne, bo pan Bartłomiej Sienkiewicz mam numer jeden na liście. Ja mam numer trzy, ale liczę na głosy kobiet. Liczę na głosy osób, dla których również działam, czyli sportowców, osób z niepełnosprawnościami rodzin z dziećmi, matek z dziećmi” – podsumowała posłanka Platformy Obywatelskiej.
(Maks)
Inne tematy w dziale Polityka