Chociaż trudno w to uwierzyć, to w sklepach są artykuły, które staniały. I to znacznie. Za co zapłacimy mniej i czy taka sytuacja utrzyma się na dłużej?
Choć w kwietniu ceny wzrosły rdr. średnio o 2,4 proc., to wiele produktów potaniało. Takie wnioski płyną z cyklicznego raportu pt. „Indeks cen w sklepach detalicznych”. Ogółem na 17 monitorowanych kategorii 5 zanotowało spadki w ujęciu rocznym.
- Liczba spadków zmniejszyła się z powodu powrotu stawki VAT na podstawowe produkty. Ponadto rok temu, po rekordowym odczycie inflacji w marcu, kolejne miesiące przyniosły znaczny spadek dynamiki inflacji. Oznacza to, że kwietniowe ceny były porównywane do niższych poziomów niż marcowe – wyjaśnia dr inż. Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW.
5 proc. VAT na żywność wpłynął na ceny
W kwietniu, tak jak w poprzednich miesiącach, najmocniej spadły ceny produktów tłuszczowych – tym razem tylko o 10,4 proc. W marcu obniżyły się aż o 22,1 proc., w lutym – o 16,7 proc., a w styczniu – o 21,7 proc.. Widać, że mamy do czynienia z kolejnym z rzędu miesiącem w tendencji malejącej. Widać także, że z biegiem czasu spadek zaczyna robić się coraz mniejszy. To może oznaczać stopniowy kres tego zjawiska na sklepowych półkach.
- Utrzymujące się spadki dotyczą głównie tłuszczów roślinnych. Ceny masła i innych tłuszczów zwierzęcych mniej maleją. Olej rzepakowy, którego najwięcej spożywamy i produkujemy w Polsce, w marcu był o ok. 20 proc. tańszy niż rok wcześniej. Obecne notowania cen nasion rzepaku i oleju rafinowanego zbliżają się do poziomów sprzed trzech lat, czyli z okresu poprzedzającego silne zwyżki w latach 2021-2022. W ostatnich tygodniach obserwujemy odbicie notowań rzepaku, związane z niższym areałem zasiewów rzepaku ozimego w UE i bardziej napiętym globalnym bilansem tej rośliny, co może przełożyć się na wzrosty cen produktów pochodnych w dłuższej perspektywie - mówi Weronika Szymańska, analityczka Sektora Rolno-Spożywczego w Banku BNP Paribas
Niestety, ceny tłuszczów na światowych giełdach zaczęły już powoli rosnąć, co zdaniem ekspertów może zapowiadać lekki wzrost w Polsce. Mówią oni, że ta kategoria w ostatnich kwartałach zapewniła Polakom istny rollercoaster. Najpierw ceny wystrzeliły ze względu na zakłócenia w podaży roślin oleistych z Ukrainy, a potem gwałtownie spadły wraz ze zwiększeniem areału ich upraw w Europie. Teraz ceny stabilizują się, co ma odzwierciedlenie w mocnych zmianach rocznej dynamiki.
Dr Mariusz Dziwulski z PKO BP uważa, że patrząc na zmiany cen olejów i masła, można zaryzykować stwierdzenie, że niedługo zamiast spadków cen produktów tłuszczowych, będziemy obserwować wzrosty w ujęciu rocznym. Już od kilku tygodni, z uwagi na odbudowujący się popyt i ograniczoną podaż, ceny masła na poziomie hurtowym są wyższe niż przed rokiem. Według FAO, światowe ceny masła w kwietniu br. wzrosły o blisko 26 proc. W analogicznym okresie indeks cen olejów roślinnych zwiększył się o 1 proc. Był to pierwszy wzrost w ujęciu rocznym od lipca 2022 roku. Podwyżki cen olejów wynikają m.in. z obaw o tegoroczną produkcję rzepaku w UE. W Polsce są one jednak mniej zauważalne z uwagi na zmiany kursów walutowych.
Warzywa sporo tańsze niż rok temu
Wiceliderem kwietniowych spadków są warzywa, których ceny są średnio niższe o 8,3 proc. niż przed rokiem.
- Obecnie ceny importowanych warzyw są niższe o kilkanaście procent niż w roku ubiegłym. Co więcej, również krajowe produkty są tańsze. Na rynku pojawiły się już pierwsze zbiory z upraw tunelowych. To przełoży się wkrótce na dalsze spadki cen. Na zwiększoną podaż, a tym samym na niższe ceny, wpływ miały też warunki pogodowe, w szczególności wyjątkowo ciepły luty i marzec – przypomina dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito.
Marcin Luziński zauważa, że wiosną do Polski napływają świeże warzywa i owoce z importu, przede wszystkim z południa Europy. Rok temu ten region borykał się z suszami, co zmniejszyło zbiory i podbiło ceny. W tym roku problemy są mniejsze. To pozwoliło na spadek cen.
Staniały również o 7,5 proc. produkty sypkie. Analitycy wyjaśniają, że na spadek cen produktów sypkich, takich jak kasza, ryż czy mąki, wpływ miały przede wszystkim kolejne obniżki cen zbóż, czyli podstawowego surowca do ich produkcji. Choć notowania zbóż na giełdach światowych odbiły się w ostatnich dwóch miesiącach, przetwórcy wciąż wykorzystują do produkcji kupione po niższych cenach ziarno.
W kwietniowym rankingu potaniał też nabiał. W tym wypadku ceny są niższe średnio o 3,8 proc. Jego ceny zależą głównie od wartości mleka w skupie. W ostatnim czasie, ze względu na osłabienie eksportu mleka, silną złotówkę oraz spadek cen produktów mleczarskich na giełdach światowych, również w naszych sklepach widać zmniejszenie wzrostu cen tych produktów.
Źródło zdjęcia: MondayNews
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Gospodarka