Kamila Kamińska odrzucona przez Kościół
Kamila Kamińska przed kilkoma laty zagrała nagradzaną rolę świętej Faustyny Kowalskiej w filmie biograficznym "Miłość i miłosierdzie". Jej kreacja zdobyła uznanie również wiernych, a sama aktorka nie ukrywała, że jest osobą wierzącą. Niedługo po premierze "Miłości i miłosierdzia" Kamińska otrzymała nawet zaproszenie na Ogólnopolską Pielgrzymkę Kobiet, jednak mimo chęci, nie wzięła w niej udziału. Wszystko przez jej wypowiedzi na temat liberalizacji prawa aborcyjnego w Polsce, które nie spodobały się duchownym prowadzącym wydarzenie. W niedawnym wpisie na Instagramie artystka ujawniła, że z powodu wspierania Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, jej relacje ze środowiskami kościelnymi uległy oziębieniu.
Kamila Kamińska: Modlę się za Kościół, by nie bał się konfrontować z prawdą
Aktorka nie ukrywa, że zawiodła się na duchownych, do których wciąż jednak apeluje o otwarcie się na dialog. W dalszej części wpisu Kamińska podkreśliła, że Bóg i wiara nadal stanowią istotny element jej życia, co nie przekreśla jej wsparcia dla środowisk proaborcyjnych. Jak stwierdziła, modli się o to, by Kościół nie bał konfrontować się z odmiennymi poglądami:
na zdjęciu: Msza św., zdjęcie ilustracyjne. fot. PAP/Tomasz Wiktor
Salonik
Czytaj dalej:
Komentarze
Pokaż komentarze (66)