Słynny polski pięściarz Tomasz Adamek został wyproszony z samolotu na lotnisku Chopina w Warszawie, gdy wracał z Polski do USA. Obsługa lotu uznała, że jest pijany i pracownicy lotniska „Okęcie” wyprowadzili sportowca z maszyny. Adamek w sobotę pokonał Patryka „Bandurę” Bandurskiego podczas gali Fame MMA 21 w Gliwicach.
Tomasz Adamek wyproszony z samolotu na lotnisku Chopina w Warszawie
Całą sytuację Tomasz Adamek opisał w rozmowie z „Faktem”. Zasugerował, że to jego kiepski wygląd po zaciętej walce mógł być przyczyną tego rodzaju interpretacji przez załogę samolotu.
Adamek w sobotę pokonał Patryka „Bandurę” Bandurskiego podczas gali Fame MMA 21 w Gliwicach. Mateusz Borek, promotor sportowca, tak podsumował walkę na X:
„Tomek Adamek jeszcze nie zapomniał. Pierwszy rozdział przygody w @famemmatv za nami. Dziękujemy organizacji za miłe przyjęcie i publiczności za fantastyczną atmosferę. Zobaczymy, co dalej”.
"Wypiłem trochę wina, rano jedno piwko i to wszystko"
– Siedziałem już w samolocie lecącym do USA. Nagle podeszła do mnie stewardesa. Usłyszałem, że jestem pijany i że nie mogę lecieć. A to kompletna bzdura. Po sobotniej walce w Gliwicach wypiłem trochę wina, rano jedno piwko i to wszystko. Jestem poobijany, mam podbite oko, więc może pomyśleli, że biłem się po pijaku - powiedział na łamach „Faktu” Adamek.
Adamek jest wściekły i podkreślił, że tak tego nie zostawi. „Góral” zapowiada, że wejdzie na drogę sądową z liniami lotniczymi. – To skandal! Tak tego nie zostawię. Już dzwoniłem do prawnika – dodał Adamek.
Zarówno policja, jak i obsługa lotniska nie udzieliły jeszcze komentarza na w sprawie. Sportowiec planuje wrócić do domu w USA w poniedziałek.
KW
Źródło zdjęcia: Tomasz Adamek (2L). Fot. X/Mateusz Borek
Inne tematy w dziale Sport