Ceny energii wzrosną o ponad 30 proc.
Analitycy z Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla widzą kilka powodów. Pierwszy to czekające nas od lipca podwyżki cen energii elektrycznej w wysokości 30-36 proc. Dla posiadaczy pomp ciepła może to oznaczać rachunki wyższe o kilka tysięcy złotych rocznie. Sytuacji nie poprawi bon energetyczny, który w przypadku użytkowników pomp ciepła pokryje zaledwie kilka procent bardzo znaczącego wzrostu kosztów.
Gigantyczne rachunki płacą też właściciele fotowoltaiki
Kolejnym ciosem była zmiana zasad rozliczeń dla użytkowników instalacji fotowoltaicznych. Zapowiedzi o korzyściach wprowadzenia systemu net-billing, czyli systemu rozliczeń energii elektrycznej, który umożliwia właścicielom instalacji fotowoltaicznych (PV) sprzedaż nadwyżek wyprodukowanej energii do sieci energetycznej, nie wytrzymały starcia z rzeczywistością.
Energia wprowadzana do sieci będzie rozliczana ze sprzedawcą na podstawie cen rynkowych. Jest to cena, po której hurtowi odbiorcy kupują energię elektryczną na giełdzie energii. Cena ta zmienia się dynamicznie w odstępach jednomiesięcznych. Do średniej ceny brane są więc pod uwagę zarówno godziny, w których energia jest najtańsza jak i te, w których energia jest najdroższa.
Taryfy dynamiczne, które zostaną wprowadzone w połowie roku, będą cechować się tym, że cena energii będzie zmieniać się w nich co godzinę. Oznacza to, że w pewnych godzinach prąd będzie tańszy, a w innych droższy i mogą to być różnice sięgające kilkuset procent!
Jak łatwo się domyślić, najniższe ceny energii elektrycznej w taryfach godzinowych występują w momencie dużej produkcji energii z fotowoltaiki, gdyż podaż energii i jej ilość w systemie jest wtedy największa. Najwyższe ceny energii mamy w godzinach wieczornych, gdy instalacje fotowoltaiczne produkują mniej energii w miesiącach letnich lub nie produkują jej wcale w miesiącach zimowych, a jej zużycie w domach jest wówczas najwyższe.
Energia odnawialna ma poważnego konkurenta
Dynamiczny wzrost popularności tego rodzaju ogrzewania to efekt stabilizacji cen pelletu drzewnego na poziomie, który zapewnia konkurencyjne dla gazu i pomp ciepła koszty ogrzewania. Dodatkowo kotły na biopaliwa stałe są znacznie lepszym wyborem w przypadku starszych i mniej efektywnych energetycznie budynków, czy też instalacji grzewczych wyposażonych w tradycyjne grzejniki, z którymi pompy ciepła nie radzą sobie najlepiej.
Jest szansą, że obronią się pompy dobrej jakości, ale tylko w efektywnym energetycznie budownictwie.
Tomasz Wypych
Komentarze
Pokaż komentarze (183)