W sobotę w Rijadzie rękawice w walce o tytuł niekwestionowanego mistrza świata w wadze ciężkiej skrzyżują Brytyjczyk Tyson Fury oraz Ukrainiec Ołeksandr Usyk. W czwartek odbyło się spotkanie obu pięściarzy. "Król Cyganów" zlekceważył ukraińskiego czempiona, a ten pokazał się światu w koszulce z polskim akcentem.
Wielki dzień dla fanów boksu
Sobota to dzień, na który pięściarski świat czeka z wypiekami na polikach. W Rijadzie dojdzie do długo wyczekiwanego pojedynku o tytuł niekwestionowanego mistrza świata w wadze ciężkiej między Furym a Usykiem. Ciężko jest wskazać faworyta tego pojedynku, ponieważ obaj są na najwyższym poziomie.
Problem ze wskazaniem zwycięzcy mają również eksperci. Słynna "Biblia Boksu", a więc magazyn "The Ring", którego pas także jest w starciu tego pojedynku o cztery prestiżowe tytuły (WBC, WBA, IBF, WBO) bezdyskusyjnego mistrza świata, przeprowadziła ankietę wśród takich wprawnych osobistości. 11 na 20 fachowców wskazało na Fury'ego.
Usyk nie zapomina o Polsce
Ukraiński mistrz zdążył już pokazać, że bardzo ceni sobie Polskę. Ma u nas również wielu fanów. W wywiadach powtarzał często, jak bardzo docenia wsparcie Polski na rzecz Ukrainy i deklarował, że tej pomocy na wielu polach nigdy nie zapomni. Doszło nawet do tego, że w sierpniu ubiegło roku zawalczył we Wrocławiu z Danielem Duboisem.
Swój stosunek do Polski, Usyk pokazał również na spotkaniu przed pojedynkiem z Furym. Gdy oczy całego sportowego świata były zwrócone na to wydarzeń, ten wyszedł do "face to face'a" w pomarańczowej koszulce, a na plecach miał dużą grafikę z bardzo wyraźnym napisem: "Poland, Gdansk". Było to nawiązanie do jego pojedynku z Krzysztofem Głowackim. Obaj panowie darzą się ogromnym szacunkiem.
Jest to totalne przeciwieństwo stosunków między Usykiem a Furym. Od kilku miesięcy jest napięta sytuacja, ponieważ Brytyjczyk nie chciał godzić się na ten pojedynek, a gdy w lutym miało już do niego dojść, to "Król Cyganów" dostał kontuzji. W trakcie konfrontacji medialnej w Rijadzie, Fury zdecydował się zlekceważyć Ukraińca i nie spojrzał mu w oczy.
MP
Oleksandr Usyk. Fot. EPA/ALI HAIDER
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport