Premier Słowacji przeszedł operację
Premier Słowacji Robert Fico został w środę postrzelony w miejscowości Handlova po wyjazdowym posiedzeniu gabinetu. Media informowały, że odniósł rany brzucha i klatki piersiowej. Policja zatrzymała 71-letniego napastnika, motywy jego działania są niejasne. Szef słowackiego rządu został przetransportowany do szpitala w Bańskiej Bystrzycy.
Z kolei jak podaje telewizja Markiza, powołując się na źródło w szpitalu, życiu premiera nadal zagraża niebezpieczeństwo. Sekretarz stanu Filip Kuffa napisał rano, że jego stan jest stabilny.
- Stan premiera jest stabilny, ale bardzo poważny – powiedziała w porannym briefingu Miriam Lapuniková, dyrektor szpitala w Bańskiej Bystrzycy. - Pacjent miał liczne rany postrzałowe. Operacja trwała 5 godzin - zaznavczyła.
Szpital w Bańskiej Bystrzycy jest pilnie strzeżony
Więcej informacji przekazuje słowacki portal pluska.sk. Fico został poddany operacji, by zatrzymać krwawienie. Lekarze znaleźli ranę w górnej środkowej części brzucha oraz w prawym podżebrzu. Do tego słowacki premier miał ranę na przedramieniu i na dużym palcu u nogi. Te dwa obrażenia miały być mniej lub bardziej powierzchowne, kule nie utkwiły w ciele.
Gorzej było z organami wewnętrznymi. Jednak według kilku źródeł, po prawie czterech godzinach operacji krwawienie zostało zatrzymane. Fico jest obecnie w stanie śpiączki farmakologicznej - podaje serwis pluska.sk.
Przed szpitalem Roosevelta w Bańskiej Bystrzycy znajduje się wiele sił policyjnych - poinformowała telewizja TA3 od rana. Obszar przed recepcją jest ogrodzony pasami i nikt niepowołany nie zostanie wpuszczony.
ja
Na zdjęciu szpital w Bańskiej Bystrzycy, fot. PAP/EPA/MARTIN DIVISEK
Czytaj także:
Komentarze
Pokaż komentarze (42)