W mediach społecznościowych na Słowacji krąży nagranie z domniemanym sprawcą ataku na premiera tego kraju Roberta Fico. Jest to rozmowa nagrana na korytarzu ze starszym mężczyzną, który mówi, że "nie zgadza się z polityką rządu". Chodzi konkretnie o dyskutowaną obecnie na Słowacji ustawę na temat mediów publicznych.
Wiadomo, kim był zamachowiec
Na nagraniu widać mężczyznę siedzącego na korytarzu z raną na czole. "Nie zgadzam się z polityką rządu" – mówi do kamery. Według ustaleń portalu Prawda.sk zamachu na premiera Roberta Fico dokonał 71-letni mieszkaniec Levic Juraj Cintula. Ani MSW, ani policja nie potwierdziły ani nie zdementowały tych informacji.
Nagranie z Jurajem Cintulą:
Mężczyznę rozpoznano jako jednego z założycieli klubu literackiego Tęcza, w którym działa od 2005 roku. Napisał trzy zbiory poezji, w 2010 r. ukazała się jego powieść. Od 2015 roku jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Słowackich. Jest też zwolennikiem opozycyjnej partii Postępowa Słowacja. Dodano także, że broń posiadał legalnie.
Przypomniano także, że Cintula w 2016 roku zwrócił na siebie uwagę mediów, gdy jako pracownik ochrony w domu towarowym w Levicach sam padł ofiarą ataku. W centrum handlowym, w którym pracował, został zaatakowany przez młodszego mężczyznę, najwyraźniej pod wpływem narkotyków. Cintula miał obrażenia na całym ciele i przez długi czas nie mógł pracować, podała telewizja Markiza.
Atak na premiera Słowacji
Napastnik otworzył ogień, gdy premier Robert Fico po zakończeniu wyjazdowego posiedzenia rządu wyszedł do mieszkańców miejscowości Handlova, by się z nimi przywitać. Wśród osób oczekujących na Roberta Fico był zamachowiec, który oddał z bliska kilka strzałów. Szef słowackiego rządu jest w szpitalu w Bańskiej Bystrzycy.
Wicepremier i minister obrany Robert Kaliňák poinformował wieczorem o stanie zdrowia Roberta Fico. - Za nami naprawdę bardzo tragiczny dzień, który dla nas oznacza walkę o życie premiera – powiedział Kaliňák, dodając, że nie ma jeszcze dobrych wieści i pokłada ufność w rękach personelu medycznego. Fico doznał poważnego urazu wielonarządowego, a jego stan jest bardzo poważny - dodał.
Minister spraw wewnętrznych Matúš Šutaj Eštok potwierdził, że napastnik oddał pięć strzałów.
Słowackie media spekulują o możliwej motywacji zamachowca. Publiczna telewizja RTVS powołując się na wypowiedź analityka bezpieczeństwa Martina Kralowicza, spekuluje, że atak mógł wynikać z chęci zemsty. Jednocześnie komentatorzy podkreślają, że prawdziwe motywy będą znane dopiero po zakończeniu przesłuchania mężczyzny przez policję.
Słowacki kodeks karny stanowi, że kto umyślnie zabija drugiego człowieka z premedytacją, podlega karze pozbawienia wolności od dwudziestu do dwudziestu pięciu lat. Sprawcy grozi dożywocie, jeżeli napaść była skierowana na osobę podlegającą szczególnej ochronie lub miała szczególny motyw.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka
