fot. PAP
fot. PAP

Kulisy ucieczki sędziego Szmydta na Białoruś. Nawet nie musiał się wysilać

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 94
Tomasz Szmydt wyjechał z Polski w najprostszy możliwy sposób - przez przejście w Terespolu - napisała w sobotę "Rzeczpospolita". Według gazety, mógł stracić status sędziego już 6 lat temu, lecz postępowanie dyscyplinarne zostało zawieszone.

Sędzia Szmydt był na Białorusi dwa razy. Pojechał tam jako turysta

"Szmydt, jako sędzia warszawskiego WSA wyjechał na Białoruś turystycznie najpierw w czerwcu 2023 r. Fakt ten ujawnił Tomasz Siemoniak, minister koordynator służb specjalnych i nowy szef MSWiA. Drugi raz, w maju tego roku opuścił kraj by dostać azyl polityczny na Białorusi. Oba wyjazdy umknęły uwadze polskich służb" - zauważyła "Rz".

Informacje o przekroczeniu przez Szmydta granicy w Teraspolu potwierdził gazecie Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.

"Jest tam zarówno czynne przejście kolejowe, jak dla ruchu samochodowego i osobowego po tym jak rząd rok temu zamknął wszystkie przejścia na Podlasiu" - przypomniała "Rz".

Dodała, że postępowanie po ujawnieniu "afery hejterskiej" w 2019 r. zostało zawieszone przez sędziego w stanie spoczynku Jerzego Chromickiego z powodu braku materiałów ze śledztwa Prokuratury Regionalnej w Lublinie. "Jak ustaliła +Rzeczpospolita+ postępowanie dyscyplinarne wobec Szmydta do dziś jest zawieszone. Szmydt nie jest już sędzią więc postępowanie to zostanie umorzone" - czytamy.


Polski sędzia uciekł na Białoruś. Był szpiegiem?

Sprawa Tomasza Szmydta stała się publiczna, gdy - formalnie przebywając od 22 kwietnia do 10 maja na urlopie - sędzia II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie objawił się w poniedziałek na propagandowej konferencji prasowej w Mińsku na Białorusi. Państwowa białoruska agencja prasowa BiełTA informowała, że poprosił władze Białorusi o "opiekę i ochronę". Sędzia powiadomił natomiast, że zrzeka się dotychczasowego stanowiska w WSA "ze skutkiem natychmiastowym". Oświadczenie w tej sprawie zamieścił także w mediach społecznościowych.

Sąd Dyscyplinarny przy Naczelnym Sądzie Administracyjnym uchylił immunitet sędziego, zezwolił na jego zatrzymanie i na zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania oraz zawiesił go w czynnościach służbowych. Następnie prezes NSA przyjął złożone publicznie oświadczenie Tomasza Szmydta o zrzeczeniu się ze skutkiem natychmiastowym urzędu sędziego.

PK wszczęła w tej sprawie śledztwo. Postępowanie toczy się w oparciu o przepis Kodeksu karnego mówiący o udziale w działalności obcego wywiadu i udzielania temu wywiadowi informacji mogących wyrządzić szkodę RP. Sprawę badają także służby specjalne.


MB

Fot. Były sędzia Tomasz Szmydt. Źródło PAP/Rafał Guz

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj94 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (94)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo