Reprezentantka Izraela na tegorocznej Eurowizji może być w niebezpieczeństwie? Wokół występu wokalistki Eden Golan narosło tyle emocji, że jej występ został wybuczany przez widownię, a w dniu półfinałów ochrona kazała jej nie opuszczać hotelu. Oliwy do ognia dolał polski dziennikarz.
Reprezentantka Izraela wybuczana podczas półfinałów Eurowizji
W ten czwartek skończyły się półfinały konkursu Eurowizji. Podczas imprezy w Malmö największe emocje wzbudził oczywiście występ reprezentantki Izraela Eden Golan.
20-latka, której emocjonalny utwór "Hurricane" został przerobiony z poprzedniego utworu o nazwie "October Rain", który miał nawiązywać do ataków Hamasu na Izrael, wystąpiła w drugim półfinale w czwartek wieczorem w Malmö Arena. W miesiącach zbliżających się do 68. Konkursu Piosenki Eurowizji pojawiły się apele o usunięcie Izraela z konkursu ze względu na trwający konflikt w Strefie Gazy.
Chociaż "Hurricane" przypadł do gustu widzom i jury, przechodząc do finału, to podczas samego koncertu piosenkarka musiała mierzyć się z nieprzychylną reakcją tłumu stojącego pod sceną. Według relacji internautów opublikowanej przez serwis Pudelek.pl, buczenie i gwizdy publiczności były tak głośne, że koniecznie było kompletne wyciszenie mikrofonów widowni. Pojawiły się także okrzyki "wolna Palestyna".
"Przypominamy, że Eurowizja: ma technologię zapobiegającą buczeniu, wyłączyła mikrofony publiczności na czas występu Izraela i używa fałszywych dźwięków dopingujących w trakcie występu Izraela" – cytowali dziennikarze.
Jak widać na wielu nagraniach z widowni, duża część publiczności rzeczywiście w bardzo nieprzychylny sposób podeszła do występu Eden Golan.
Nie słyszałam buczenia”, powiedziała na konferencji prasowej po półfinale. „Byłam całkowicie skoncentrowana. Nie czułam żadnych obaw ani strachu”.
Polski dziennikarz zadał Eden Golan niewygodne pytanie
Przed hotelem izraelskiej piosenkarki pojawiła się uzbrojona policja. Jak podaje brytyjski dziennik "Daily Mail" służby kategorycznie zakazały Eden Golan opuszczania swojego pokoju hotelowego, z wyjątkiem występów, które odbywa pod uzbrojoną ochroną, a szwedzcy policjanci towarzyszą pojazdowi, którym podróżuje. "Instytucja zajmująca się ochroną wokalistki zasugerowała reprezentantce, aby nie opuszczała budynku, nie brała udziału w żadnym pre-party, ani też nie pojawiła się na Ceremonii Otwarcia ESC 2024 czy turkusowym dywanie" – wynika z doniesień mediów.
Do kwestii bezpieczeństwa odniósł się też polski dziennikarz Szymon Stellmaszyk ze strony Let's talk about ESC, który podczas konferencji z udziałem finalistów zadał Golan "osobiste pytanie". - Czy zastanawiałaś się nad tym, że twoja obecność tutaj stanowi ryzyko dla innych uczestników i publiki? - zapytał.
Reprezentantkę Izraela na Eurowizję 2024 aż zamurowało. Ale jeden z organizator konkursu natychmiast pospieszył jej z pomocą i powiedział, że nie musi odpowiadać na pytanie. Strona izraelska uznała to za pytanie niewłaściwe i oskarżyła go o antysemityzm.
Stellmaszyk opublikował na koncie swojego eurowizyjnego profilu na Facebooku oświadczenie w języku angielskim, gdzie przedstawia swoje stanowisko.
"Eden Golan przynosi ryzyko i zagrożenie dla Malmö jako piosenkarka swojego pięknego kraju - nawet jeśli jest to konkurs nadawczy. Szaleni zwolennicy Hamasu mogą wykorzystać sytuację i zainteresowanie ESC do różnych działań (...) To nie było pytanie polityczne. To była oczywista uwaga bez zamiaru skrzywdzenia nikogo. Wiedziałam, że mogę wywołać kontrowersje, ale próbowałam zrobić to w sposób najbardziej dyplomatyczny" - tłumaczy.
Antyizraelskie protesty w Szwecji. "Eurowizja jest polityczna"
Jednak nie tylko na samym wydarzeniu 20-letnia Izraelka musiała liczyć się z negatywną reakcją tłumu. W czwartek w całym Malmö odbywały się antyizraelskie protesty, w których brali udział m.in. Szwedzi pochodzenia muzułmańskiego i lewicowi aktywiści. Była tam także Greta Thunberg, o czym pisaliśmy wczoraj.
Po sieci krążą zdjęcia, na których widoczni są protestujący z transparentami opatrzonymi napisem "Welcome to genocide song contest" ["Witamy na konkursie ludobójstwa"]. Greta Thunberg, ubrana w kefiję, powiedziała agencji Reuters: „To nieprawda, że Eurowizja nie jest polityczna. Zawsze była polityczna i zawsze będzie”.
Duża demonstracja „Stop Izrael” planowana jest na sobotę w centrum Malmö , kiedy odbędzie się finał słynnego konkursu piosenki.
Drogi wokół Malmö Arena, gdzie odbędzie się sobotni finał, zostały już zamknięte, a teren patrolują uzbrojeni funkcjonariusze. Betonowe bariery zostały również ustawione wokół obiektu wraz ze specjalnymi barierami zabezpieczającymi przed bombami w związku z obawami, że może on być celem ataku terrorystycznego. Izrael nie ma złudzeń - reprezentantka ich kraju na pewno tegorocznego konkursu piosenki Eurowizji nie wygra.
ja, Salonik
Na zdjęciu reprezentantka Izraela Eden Golan, fot. PAP/EPA/JESSICA GOW
Inne tematy w dziale Polityka