Grupa rolników weszła do Sejmu i rozpoczęła protest. Żąda natychmiastowej rozmowy z Donaldem Tuskiem na temat Zielonego Ładu. Jutro 10 maja odbędzie się protest "Solidarności".
- Przyjechaliśmy tu. I dzisiaj chcielibyśmy zaprotestować przeciwko Zielonemu Ładowi, przeciwko otwarciu granicy na produkty płynące do kraju z Ukrainy. Chcielibyśmy, aby w końcu ktoś potraktował nas rolników bardzo poważnie - powiedział dziennikarzom przedstawiciel rolników, który protestuje gmachu parlamentu przy Wiejskiej.
Czekają na premiera Tuska
Z zapowiedzi wynika, że wściekli rolnicy nie opuszczą Sejmu, dopóki nie spotka się z nimi premier Donald Tusk. Zapowiedzieli, że w Sejmie będą się zmieniać z przedstawicielami innych związków rolniczych. - Nie opuścimy tego Sejmu, aż do momentu, kiedy pan Donald Tusk się z nami spotka. Chcielibyśmy zostać tutaj. Chcielibyśmy prosić pana marszałka Hołownię o to, aby umożliwił nam pozostanie tutaj i w legalny sposób protestować. Bronić swojej racji, bronić swojego rolnictwa - dodają.
- Nie jesteśmy tutaj żadnymi bandytami, nie jesteśmy łobuzami. Chcemy w kulturalny sposób zaprotestować, zamanifestować swoje problemy, jakie mamy w rolnictwie - dodał przedstawiciel protestujących.
PiS i Konfederacja wspierają strajk rolników
Strajkujący podkreślają, że nie chcą upolityczniać swojego protestu, prośbę o zaproszenie wysłali do posłów wszystkich klubów. Do Sejmu weszli na przepustki Konfederacji i PiS.
Fot. Okupacja Sejmu przez grupę rolników/PAP
GW
Inne tematy w dziale Polityka