Dziwne przemówienie ministra. Prezydent i marszałek zachowali kamienne twarze

Dziś 4 maja obchodzimy Międzynarodowy Dzień Strażaka. Oddajemy szacunek pracującym w Państwowej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy wielokrotnie narażając własne zdrowie lub życie niosą pomoc innym. W Warszawie odbyły się uroczystości z udziałem najważniejszych osób w państwie - prezydenta Andrzeja Dudy i marszałka Szymona Hołowni. Mieli oni kamienne twarze w trakcie przemówienia ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego.

Zobacz takżeMinistrowie pędzą do Brukseli. Oto, jak oceniają to Polacy

Minister Kierwiński do strażaków

- Służba, poświęcenie. To są rzeczy najważniejsze, wpisane w pracę strażaka. Codziennie wyjeżdżacie, aby ratować dobytek, życie, zdrowie Polaków. I za to bardzo wam dziękuję - przemawiał kandydat do europarlamentu z listy Koalicji Obywatelskiej. - Miałem zaszczyt rozmawiać z naszymi partnerami z innych krajów. Oni mówili, że nie ma ludzi bardziej ofiarnych, odważnych, bardziej zdeterminowany, aby nieść... to mówili nasi partnerzy z Grecji - przypomniał Kierwiński.

- Szanowni Państwo, właśnie tego wam ży..., życzę, abyście mieli dumę ze służby i z tego co robicie! Żebyście mieli wiarę i przekonania, że wasza praca jest doceniana, wynagradzana i przede wszystkim szanowana - zwrócił się minister do strażaków. Uwagę zwracał dziwny głos i intonacja Kierwińskiego.

Zobacz takżeParaliż ruchu lotniczego. To państwo odpowiada za zakłócenia GPS

Stoicki spokój Dudy i Hołowni

Prezydent Andrzej Duda i Szymon Hołownia nie reagowali wzrokiem, podobnie postąpiła pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda. W Warszawie w okolicach południa było bardzo ciepło, dlatego wszyscy, niezależnie od wieku, powinni zadbać o odpowiednie nawodnienie i zbyt długo nie przebywać na słońcu.

Jak dowiadujemy się od innych redakcji, minister Kierwiński po zakończeniu uroczystości w stolicy udzielał krótkich wypowiedzi mediom.